ocena rodzin zastępczych - Stare tematy

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]

Napisano: 05 maja 2013, 18:02

To jak będziesz na sprawie to przedstaw jasno swoje zdanie i poinformuj Sąd o Twoich planach wobec rodziny i ewentualnie do czego Sąd mógłby rodzinę zastępczą i małoletniego zobowiązać. Zgodnie z ustawą dopiero po drugiej negatywnej ocenie Sąd moze rozwiązać rodzinę zastępczą - tylko, że sędzia może nie znać tego przepisu, więc też o tym poinformuj. Chyba, ze sytuacja jest tragiczna - tzn. naprawdę zagrażająca zdrowiu i życiu dziecka. Pytanie, co będzie lepsze dla dzieciaka: pobyt w niedoskonałej rodzinie zastępczej, czy przeniesienie do także niedoskonałej placówki opiekuńczo-wychowawczej? Przed sprawą zrobiłabym taką analizę plusów i minusów tych rozwiązań, biorąc pod uwagę mozliwości i rozwój dziecka, aby sensownie wypowiedzieć się w Sądzie. Powodzenia
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska


Napisano: 06 maja 2013, 14:32

w pelni zgadzam sie z Kasią
~Dora

Napisano: 30 sie 2013, 13:31

u mnie w pcpr kilka rodzin otrzymało ocenę negatywną. jadna sama się rozwiązała bo dzieci wrociły do rodziny biologiczne, co było dla rodziny zastępczej ciosem. natomiast pozostałe otrzymały pisemnie conalezałbo zmienić i poprawić. zobaczymy jak minie pół roku i będzie następna ocena.
~dominika

Napisano: 30 sie 2013, 16:05

W naszym powiecie ocene negatywna otrzymuja wszystkie rodziny zastepcze odmawiajace nadzoru koordynatora.
Koordynatorzy objęli nadzorem wszystkie rodziny ( nie czekajac na ich wniosek,bo wiadomo,ze wiekszosc by sobie nie zyczyla),odwiedzjaa rodziny 2x w miesiacu a jesli jakas rodzina sie wymiguje od takiego kontaktu,nie chce wspolpracowac,boi sie kontroli,to znaczy,ze ma cos do ukrycia,wiec negatyw.
~Jaga

Napisano: 31 sie 2013, 0:31

Jaga, to chyba jednak przesada? Nie ma obowiązku współpracy z koordynatorem i nie ma obowiązku kontroli - w ustawie oczywiście. Dlatego to nie może być podstawą do wydania opinii negatywnej - dla mnie tylko podejrzenie, że rodzina ma coś do ukrycia absolutnie nie jest podstawą do wydania opinii negatywnej. Co innego, jeśli z różnych źródeł posiadamy wiedzę o nieprawidłowościach w rodzinie, zaprosiliśmy ich do współpracy przedstawiając jej cel, a rodzina odmawia i dalej źle wypełnia swoje obowiązki. Wtedy wystawienie oceny negatywnej jest uzasadnione. Szczerze mówiąc podejście w Twoim powiecie w stosunku do rodzin zastępczych, oparte na tzw. \"zamordyźmie\" nie zachęca do rzetelnej współpracy dla dobra dziecka, a raczej do kontaktów z koordynatorem ze strachu przed nim. Dla mnie nie jest to ścieżka, którą należy propagować, a wręcz przeciwnie.
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska

Napisano: 01 wrz 2013, 12:48

ile jest r z z negatywną opinią tylko dla tego że miały dzieci z innego powiatu i są niszczone lub przechodzą do statystyki powiatowej to jest chore i negatywne,a wasza zmowa polega na tym że umawiacie się na tak zwanych szkoleniach i taka rodzina jest na straconej pozycji tylko dzieci szkoda bo mogły być w rodzinie a nie w placówce
~dpo

Napisano: 04 wrz 2013, 19:25

Kasiu,takie jest zarzadzenie pani kierownik.Koordynatorzy maja rodziny nadzorowac a w jaki sposob maja to zrobic,jesli rodzina zastepcza nie zyczy sobie kontaktow? Na jakiej podstawie napisac opinie o takiej rodzinie?
O zadnej wspolpracy mowy nie ma,na grupe wsparcia nikt nie chce przychodzic,rodziny kontaktuja sie tylko jak chca swiadczenia, jak sie dowiedza,ze cos im sie fakultatywnie nalezy,oooo,to wtedy same przychodza!
~Jaga

Napisano: 06 wrz 2013, 22:42

Jaga z rodzinami zastępczymi zawsze tak było, że jesteśmy dla nich złem koniecznym, dopóki nie potrzebują od nas pomocy, albo nie chcą czegoś uzyskać. I wcale się nie dziwię. Która rodzina chce aby w jej życie wtrącał się obcy człowiek, na dodatek z urzędu, który ma stosować się do przepisów, procedur, zadaje trudne i niewygodne pytania, decyduje o przyznaniu lub odmowie środków, ocenia funkcjonowanie itp...
Co do nadzorowania rodzin przez koordynatorów -jesteś pewna, że tak radykalne jak piszesz jest stanowisko Twojej Kierownik? Bo mi się to nie wydaje możliwe. Chyba, że ma bardzo złe doświadczenia z funkcjonującymi u Was rodzinami zastępczymi, np. bardzo skrzywdzone przez opiekuna zastępczego dziecko.
Kasia
~Kasia
VIP
Posty: 2001
Od: 29 mar 2007, 16:54
Zajmuję się:
Lokalizacja: Ryczywół, Polska

Napisano: 09 wrz 2013, 17:48

Rodzina zastepcza podlega nadzorowi i co do tego nikt nie ma watpliwosci.Ludzie,ktorzy sie zdecydowali pelnic te funkcje,zakladam,ze sa na to gotowi.Jak ktos chce miec prywatnosc niczym nie ograniczona i swiety spokoj,niech sobie da spokoj z opieka nad cudzymi dziecmi.
Fakt,ze u nas byc moze to przybiera bardziej forme kontroli niz wspolpracy,ale brak jest jakichkolwiek standardow a po historii z Pucka kierowniczka woli na zimne dmuchac.
A nawiasem mowiac - czy ktos wie,na czym do konca ma polegac \"wspierajaca\" rola koordynatora?? Na udzielaniu dobrych rad?
Tak szczerze,to wcale sie rodzinom zastepczym nie dziwie.
~Jaga

Napisano: 09 wrz 2013, 20:44

Jaga po tym co piszesz należałoby zawiadomić odpowiednie organy gdyż Twoja kierowniczka dopuszcza się rażącej nadinterpretacji obowiązującej ustawy. Żaden art ustawy nie daje koordynatorom władzy nadzorczej i kontrolnej nad RZ!!! Jeżeli macie wątpliwości proszę wystosować zapytanie do MPiPS. Koordynator może przyjść na zaproszenie rodziny zastępczej pomóc co najwyżej ziemniaki naobierać, pościel dzieciakom zmienić bo do POMOCY W WYPEŁNIANIU BIEŻĄCYCH OBOWIĄZKÓW W PEŁNIENIU RZ został powołany a nie do uwalania ludzi którzy oddali tym dzieciakom wszystko! Koordynatorzy są po to by rodzinom zastepczym a szczególnie umieszczonym w nich dzieciom było lepiej, a nie żeby obcy babsztyl właził z buciorami w ich życie i nie daj Bóg podważał autorytet rodziców zastępczych w oczach wychowanków. To co się dzieje, i jak co poniektórzy podchodzą do ludzi to jest skandal. Oby ktoś na górze się za to wziął a takie kierowniczki bez kompetencji i elementarnej wiedzy o wspieraniu i pomocy człowiekowi w potrzebie powinny być zwolnione natychmiastowo. Chcecie sprawdzać RZ, oceniać i rozliczać? Świetnie, oby znalazł się w ustawie zapis zobowiązujący do posiadania min 2 letniego stażu w prowadzeniu samemu RZ, wtedy każdy z koordynatorów będzie miał pojęcie o czym mówi, bo obecnie robicie tylko krzywdę. Oczywiście nie wszyscy ale zdecydowana większość!
~Joanna



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 20 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x