Prymasa Polski raczej nie będzie w Warszawie w trakcie Ogólnopolskich Dni Protestu. Okna jego rezydencji zostaną zapewne zabezpieczone przed gradem kamieni. Służby porządkowe otoczą kordonem warszawską posiadłość Prymasa, który wspiera reżim Platformy Obywatelskiej.
Namawianie do bojkotu referendum w Warszawie jest zwyczajnym świństwem. Przykro mi, że Prymas Polski się aż tak uświnił tą haniebną wypowiedzią!
\"Abp Józef Kowalczyk stwierdził także, że \"absencja w referendum nie jest grzechem\". - Jeśli ktoś publicznie wyraża swój głos sprzeciwu względem akcji politycznej, jaką jest, jak się wydaje, warszawskie referendum, to nic złego nie czyni. Podobnie jak ten, kto wyraża swoje wsparcie. W demokratycznym państwie, każdy może publicznie zadeklarować, że w referendum weźmie udział lub nie - przekonywał\".
Zamach na demokrację? Owszem w przypadku referendum w Warszawie ws. odwołania HGW jest nim działanie PO obecnie wspierane również przez hierarchę Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
może jast członkiem tajnym peło
a tak ogólnie to jaki jest przymus uczestniczenia w tej formire wyrażania swojego zdania - przymus to juz był ponad 20 lat temu i była frekfencja 99,99% i 99,99% za jedyną słuszną partią co to ona była trzy w jednym
i jak powiedział ks. boniecki \"nie osadzaj, a nie bedziesz osądzony\"
Nie judź, to nie nazwą cię Judaszem.
Nikt przecież nikogo nie zmusza. Jest inaczej, przeciwnicy referendum ws. odwołania HGW namawiają do jego bojkotu.
wy ~pamietamy jakos krótka i wybiórczą pamieć macie
to kopiujac z innego postu za kimś innym, wam ~pamietamy przypomnę
a oto i lista beneficientów magdalanki
\"W poufnych rozmowach uczestniczyły 44 osoby, z których część do końca pozostała w cieniu lub pracowała jedynie w zespołach roboczych. Okrągły Stół (OS) zapoczątkował falę demokratycznych przemian w Polsce. Podjęte wtedy decyzje dla większości uczestników obrad związanych z systemem PRL oznaczały koniec ich politycznej, a niekiedy i zawodowej kariery, ale części dawnej nomenklatury pozwoliły na miękkie lądowanie. Dla przedstawicieli opozycji i ich doradców oznaczały koniec podziemnej działalności i początek karier w demokratycznej Polsce. Przy OS i w jego roboczych podzespołach zasiadali m.in. trzej późniejsi prezydenci (Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Lech Kaczyński), pięciu przyszłych premierów (Czesław Kiszczak – choć rządu nie sformował, Tadeusz Mazowiecki, Leszek Miller, Jan Olszewski i Jarosław Kaczyński), czterech wicepremierów (Jan Janowski, Grzegorz Kołodko, Aleksander Łuczak i Kazimierz Olesiak), sześciu marszałków i wicemarszałków Sejmu i Senatu (Mikołaj Kozakiewicz, Jacek Kurczewski, Zbigniew Romaszewski, Andrzej Stelmachowski, Józef Ślisz i Andrzej Wielowieyski), ponad 25 ministrów i drugie tyle wiceministrów, ok. 100 posłów i senatorów, paru prezesów najwyższych sądów i trybunałów, ambasadorów, a także redaktorów naczelnych nowych lub odnowionych gazet.\"
i wy ~pamiętamy tak jakoś filozofię kalego stosujecie
\"jak kali ukraśc to dobż jak kalemu ukraść to źle\"