Iza nie gniewaj się, ale za dużo ode mnie wymagasz.
Mogę jeszcze podpowiedzieć, że w diagnozie ujęłam ile rodzin korzysta z pomocy OPS-u, ile jest nadzorów kuratorskich i jakie, ile dzieci - na przełomie lat 2004 - 2010 trafiało do różnego typu placówek i rodzin zastępczych oraz stan na 2010 jeśli chodzi o rodziny zastępcze, wspomniałam o placówkach resocjalizacyjnych czyli dzisiejszych MOW-ach, o placówkach wsparcia dziennego w mieście. Na zakończenie diagnozy porównałam z kilku lat dane na temat \"losów\" dzieci w placówkach, czyli ile z nich wróciło do domów, a ile do adopcji, rodziny zastępczej lub innych placówek. Z rodzinami zastępczymi podobnie, bo nie wiem jak u was ale u mnie co roku kilkoro dzieci trafia z rodzin zastępczych do placówek, często MOW-ów i to nie tylko z rodzin spokrewnionych. Trzy cele jakie wysnułam to mówiąc lakonicznie robić wszystko, by dzieci zostawały w rodzinie, zwiększyć liczbę rodzin zastępczych i robić wszystko, by dalej pracować z rodzina aby dziecko mogło wrócić do domu.
Prawdę mówiąc te same cele miałam w programie pomocy dziecku i rodzinie tylko innej nomenklatury używałam. Po raz któryś powtarzam, ze dla mnie ta ustawa nie wprowadza niczego co eis już nie działo, a tylko zwiększa koszty realizacji tych działań.
Teraz czytając, że zawnioskowano o przesunięcie wejścia w życie ustawy o rok, myślę, że niepotrzebnie eis pospieszyłam
