za 26 godzin i taką kase też by mi się chciało a uczelnie pewnie podobne do twojej dziwne że tak ciężka praca po urlopach zdrowotnych i innymi przywilejami z guzkami na krtani itp ale jak mogą odejść na emeryture to zostają oczywiśie dla dobra dzieci
za 26 godzin i taką kase też by mi się chciało a uczelnie pewnie podobne do twojej dziwne że tak ciężka praca po urlopach zdrowotnych i innymi przywilejami z guzkami na krtani itp ale jak mogą odejść na emeryture to zostają oczywiśie dla dobra dzieci
to prawda na prywatne dzieci nie ma czasu lub wcale sie nie ma dzieci!!pracuje 40 godz tyg a nawet i wiecej w tyg a w nastepnym mam mniej ale nigdy 32 godz:(do prowadzenia dokumentacji mam doliczane 4godz miesiecznie.Pochodze z rodziny nauczycielskiej i to jak pracuja ludzie z KN(chodzi o ilosć godz)jest nieporównywalna do KP.Chodzi o to że boją sie Ci którym zniesie sie coś a dołozy więcej i wtedy bedziemy mogli popisac i dopiero zacząć narzekać!!!ciesze sie,ze choc jedna osoba pisze tu o dokształcaniu się-brawo Agni:)ja tez tak robię ale denerwuje mnie fakt,ze osoba ze średnim ma wieksza pensje ode mnie:(!
witam wszsytkich ja od sierpnia bede pracowac jako wychowawca koordynator nowej placó#wki wielofunkcyjnej i czytajac na tym forum wypowiedzi to jestem za tym zeby kazdy zastanowil się czego właściwie cche. Ja jestem bardzo zadowlona ze moglam zmienic prace na taka ktora lubie bylam wzcesniej zatrudniona jako wychowawca na KN w szkole i uważam że to trzeba zmienić tzn. KN wprowadzić zmiany i tyle. A co do placówek to powinno to byc odgórne czy pracujemy na KN czy na KP.
Aha..kumpel zarabia 2 razy więcej niż ja (plus np na wypoczynek 2 tyś i emeryturka po 15 latach).A tu człowiek pracuje,uczy się i to nie wiadomo czy będzie miał pracę bo moga mu zakład pracy zlikwidować rękoma Polkowskiego itp.