matko ŚWIĘTA KTO WAS ZATRUDNIA , DIAGNOZA RODZINY PO CZYM SPORZĄDZENIE PLANU PRACY TO BARDZO INDYWIDUALNA PRACA (INDYWIDUALNA MIEDZY INNYMI DLA TEGO ŻE KAŻDA RODZINA JEST INNA ) DODATKOWO WYMAGAJĄCA OPARCIA O W WIEDZĘ Z ZAKRESU WIELU NAUK POPARTYM OGROMNYM DOŚWIADCZENIEM . NIEMA GOTOWEGO SZABLONU , MATRYCY BO ŻYCIE TAKIE NIE JEST
Niemniej gotowy druk wiele ułatwia. Ja sobie taki skonstruowałam na początku pracy i teraz korzystam z tego "gotowca". Miło było też zobaczyć na spotkaniu asystentów, jak oni mieli to skonstruowane, jak ujmują cele, które, choć każda rodzina inna, są w wielu wypadkach powtarzalne a problemy tych indywidualności jednak czesto spotykane, typowe Podczas ustalania celów z rodziną wersja klientki (przykład z mojego podwórka) wygląda na przykład tak: "No wie pani, ja to bym chaciała tak, żeby te dzieci mnie słuchały, żebym wiedziała, że jak powiem to zrobią, że to co ja mówię, jest dla ich dobra, żeby wiedziały(...). I wtedy początkujący asystent pamięta z "czyjegoś" (o zgrozo!) planu, że cel główny to podniesienie kompetencji opiekuńczo wychowawczych, a jeden z długoterminowych to np." P. Ala zna i stosuje wybrane metody wychowawcze". Ja myślę, że większość początkujących asystentów intuicyjnie wie co robi, czasem brakuje po prostu słowa, sformułowania. I temu służy przykład innych, według mnie. Nie każdy asystent to były pracownik socjalny lub pedagog z długoletnim doświadczeniem, operowania pewnymi pojęciami czasem trzeba się nauczyć. I wierzę, że wszyscy ci asystenci, którzy piszą prośby o przykładowe plany pracy, robią to właśnie w tym celu... Mam nadzieję
dokładnie tak jest lisbeth, po prostu czasem brakuje sformułowania..
nawet w tym momencie :
podniesienie kompetencji opiekuńczo wychowawczych - znam
P. Ala zna i stosuje wybrane metody wychowawcze - poznałam to sformułowanie właśnie teraz .. dzięki