Poradnik asystenta cz. II - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 73 z 81    [ Posty: 801 ]

Napisano: 04 lut 2015, 13:31

Nawet jeśli byście zrobili wszystko to czego rzekomo się oczekuj czyli podjecie mediacji w środowisku , poruszenie wszystkich który mogą pomóc rodzinie i pracujący na rzecz rodziny (często będąc krytycznym do podejścia ,asertywnym w swym działaniu łamiącym tabu i stereotypy) okaże się że usłyszycie od socjalnego że nie tego od was oczekiwał .Asystent jest tylko po to w takich sytuacjach aby mieć na kogo winę przerzucić , aby móc do telewizji , wójta , księdza powiedzieć że wykorzystano wszelkie formy pomocy .
Kim jest socjalny to Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i Syna:
"Zniszczcie tego skurwysyna asystenta
Mego brata, sąsiada,
Tego wroga, tego gada."
ŁAŁ


Napisano: 04 lut 2015, 13:40

To fakt.
Niestety w Polsce system spychologii rozwinął się i prężnie działa jak żaden inny.
" Wykorzystano wszystkie formy pomocy" śmiać mi sie chce jak to czytam, bo większośc z nas już zorientowało sie jak to działa.
Teegan
Praktykant
Posty: 40
Od: 23 cze 2014, 13:01
Zajmuję się:

Napisano: 04 lut 2015, 13:58

Socjalni są przerażeni , nagle z powstaniem funkcji asystenta okazało się jak pracownik socjalny w swoich działaniach są bezradni . Samo podejście socjalnego do asystentury świadczy wprost jak to środowisko jest "ograniczone" w swoich działaniach . ;)
OOO

Napisano: 04 lut 2015, 15:40

Niestety ewolucja do tego doprowadziła, że osobniki będące wyżej na szczeblach drabiny nei szanują tych znajdujących się niżej...
Ale to, że ktoś jest niżej nie znaczy, że nie jest efektywny...
Teegan
Praktykant
Posty: 40
Od: 23 cze 2014, 13:01
Zajmuję się:

Napisano: 04 lut 2015, 16:20

Solidaryzuję się z wpisami asystentów powyżej- wszyscy jedziemy na tym samym wózku: żenująco niskie wynagrodzenie, mało realne oczekiwania ze strony wszystkich służb społecznych, frustracja i agresja którą zbieramy nie tylko od rodzin ale także od współpracowników...i ktoś do ponoszenia wszelakiej odpowiedzialności. Ja osobiście spotykam się czasami z tak trudnymi sprawami, że fachowcy nie wiedzą co zrobić( ale jeśli ja je odkryłam to muszę sobie poradzić, nie ich problem).Z każdej strony blokada i to wkurzające przekonanie,że asystent to pomoc domowa, superniania i perfekcyjna w jednym. Chcemy się szkolić, nie mamy za co, chcemy współpracować- nie mamy z kim, chcemy pomóc rodzinie-kłody pod nogi. Ze szkolenia asystentów na którym byłam z 20 osób zostało w zawodzie 4 - to wskaźnik tego jaka jest to praca. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Majka2

Napisano: 04 lut 2015, 20:27

Teegan pisze:Niestety ewolucja do tego doprowadziła, że osobniki będące wyżej na szczeblach drabiny nei szanują tych znajdujących się niżej...
Ale to, że ktoś jest niżej nie znaczy, że nie jest efektywny...
Asystentura mijała iść w parze z pracą socjalnych . Nikt nie przewidział jak bardzo socjalni są wewnątrz swoich struktur skłóceni. Donoszenie , pomniejszanie , obśmiewanie, ograniczanie przez przyszłą przełożoną o możliwości wypowiadania się ,Stałe przerywanie wypowiedzi,Ograniczanie przez KOLEGÓW możliwości wypowiadania się,Reagowanie na uwagi krzykiem lub głośnym wymyślaniem i pomstowaniem ,Ciągłe krytykowanie wykonywanej pracy
Ustne groźby i pogróżki,Groźby na piśmie (CICHACZEM KNUCIE Z RADCĄ PRAWNYM, PSYCHOLOGIEM :lol: SZUKANIE TZW. haka) Ograniczanie kontaktu przez poniżające, upokarzające gesty i spojrzenia
Różnego rodzaju aluzje, bez jasnego wyrażania się wprost . To wszystko co zauważyłam w małym przyjaznym ośrodku POMOCY SPOŁECZNEJ !!!!!
Ola la

Napisano: 04 lut 2015, 21:03

witam\


mam problemik moja podopieczna wyprowadzila sie do swojego narzeczonego do innej gminy ale w naszej gminie nadal ma staz :) zameldowana jest w naszej gminie tylko spi u swojego ukochanego :) czy moge wspolpracowac z nia ?
gabi2021

Napisano: 04 lut 2015, 23:18

Świadczenia pobiera w której gminie, dzieci chodzą do starej szkoły?
Skoro nie mieszka juz na terenie gminy to nie widze podstaw do dalszej współpracy. Zameldowanie nie ma nic do rzeczy, wazne jest miejsce zamieszkania.
Umowę jak sądzę masz na świadczenie usług asystenta w jednej gminie więc nie ma potrzeby wykazywać się nadgorliwością.
Skoro zminiłą miejsce zamieszkania zadzwoń to tamtejszego opsu i poimformuj, że się prezniosła, że miała asystenta i zaproponuj żeby tamta gmina objęła ja asystą.
Swoją wspólpracę zakończ ze zwględu na zmianę miejsca zamieszkani klientki. Radzę Ci zadbać o formalności, bo jeśli nadal będziesz z nią wspópracować, a jej pewnego dnia się odwidzi to może Ci problemów narobić.
Teegan
Praktykant
Posty: 40
Od: 23 cze 2014, 13:01
Zajmuję się:

Napisano: 05 lut 2015, 8:42

Ola la pisze:
Teegan pisze:Niestety ewolucja do tego doprowadziła, że osobniki będące wyżej na szczeblach drabiny nei szanują tych znajdujących się niżej...
Ale to, że ktoś jest niżej nie znaczy, że nie jest efektywny...
Asystentura mijała iść w parze z pracą socjalnych . Nikt nie przewidział jak bardzo socjalni są wewnątrz swoich struktur skłóceni. Donoszenie , pomniejszanie , obśmiewanie, ograniczanie przez przyszłą przełożoną o możliwości wypowiadania się ,Stałe przerywanie wypowiedzi,Ograniczanie przez KOLEGÓW możliwości wypowiadania się,Reagowanie na uwagi krzykiem lub głośnym wymyślaniem i pomstowaniem ,Ciągłe krytykowanie wykonywanej pracy
Ustne groźby i pogróżki,Groźby na piśmie (CICHACZEM KNUCIE Z RADCĄ PRAWNYM, PSYCHOLOGIEM :lol: SZUKANIE TZW. haka) Ograniczanie kontaktu przez poniżające, upokarzające gesty i spojrzenia
Różnego rodzaju aluzje, bez jasnego wyrażania się wprost . To wszystko co zauważyłam w małym przyjaznym ośrodku POMOCY SPOŁECZNEJ !!!!!
właśnie tak czuję się w "swoim" ops....

to nie praca z klientami mnie wykańcza, a właśnie to co Ola wymieniła powyżej....

masakra
jaaaa

Napisano: 05 lut 2015, 13:59

Asystent rodziny jest bardzo negatywnie odbierany przez pracowników socjalnych. Traktują oni asystenta, jako kontrolera swojej pracy.AR zmusza ich do większej wydajności w pracy oraz faktycznego zainteresowania się swoimi podopiecznymi . Nagle okazało się, że wiele rodzin bardzo biednych nie zna swoich pracowników socjalnych. Wywiady są przeprowadzane telefonicznie i podopieczni muszą osobiści stawić się w celu podpisania takiego wywiadu.
wie


  
Strona 73 z 81    [ Posty: 801 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x