Jesli nie ma szans na to żeby dzieci wróciły do rodziny do ja nie widzę sensu w przydzielaniu ar.
Z resztą z tego co ostatnio u siebie w pracy zauważyłam wszyscy wszędzie by chcieli ar przydzielać, szczególnie do najbardziej beznadziejnych przypadków, z którymi ps nic nie robi, a nikt nie bierze pod uwagę jakie są realne szanse na wypracowanie jakichś rezultatów