Po prostu w biurach czasem jest czas na jakieś ciacho, kawę i pogaduchy. Największe leserstwo było za komuny. Dziś jest lepiej ale i tak urzędasy kiedy tylko mogą to szukają okazji by się zamknąć w biurze i oddać przyjemnościom.
Każdy z nas kojarzy przecież kartkę "Zaraz wracam";)
Ja nie pamiętam. Nie wiem o co chodzi.
Natomiast domyślam się, że nic ciekawego.
Piszesz "oddać się przyjemnościom " -w pracy ? noo . Nie drążmy tematu zatem.