Dla ciebie zła wola to mówienie głośno o Twoich przekrętach wobec ludzi, którzy ci zaufali i podpisali się pod twoją pożyczką a teraz zostali z tym sami bo zakład pracy bez twej prośby o odroczenie spłaty nic nie może zrobić. Ty nawet prośby do swej dyrekcji o odroczenie spłaty nie potrafisz złożyć a chciałaś pomagać ludziom???? Przecież Twoje zachowanie jest takie jak zachowanie co bardziej zaawansowanych w głupocie klientów pomocy społecznej. Ty oddaj ludziom kasę a potem rozmawiaj o złej lub dobrej woli.
ja mam czyste sumienie, ludzi się nie boję tylko Boga, a jeżeli ktoś się czuje pokrzywdzony przeze mnie to nie widzę problemu sądy po to są aby rozstrzygać o winie
Sąd, to moim zdaniem ostateczność. W pierwszej kolejności sprawę załatwia się między sobą. W tej sprawie prośba o odroczenie spłaty pożyczki pomogłaby żyrantom i nie stawiała ich w kłopotliwej sytuacji. Ponadto jeśli płacą, to może warto jakoś zrekompensować ich trud? Np. partycypować choć w niewielkiej części tego spłacania?
Sąd - to jest dla Ciebie dzibar sposób na życie? Bezczelnością jest Twój wpis, zeby żyranci poszli do sądu! Nie każdy jest pieniaczem. Nie masz czystego sumienie, już Ci hehe napisał/a co można zrobić po ludzku EPATYCZNIE !!!
Profesja pracownika socjalnego aspiruje do grupy zawodów zaufania publicznego. Dzibar niejednokrotnie podkreśla w swoich wypowiedziach, iż jest pracownikiem socjalnym - specjalistą pracy socjalnej. Równie często podnosi w swoich wypowiedziach na forum kwestię tzw. etyki oraz etyki zawodowej. Jeśli prawą jest, że pracownik socjalny scedował na żyrantów spłatę swojej pożyczki, to bardzo źle świadczy o takim pracowniku socjalnym. Szczególnie, w sytuacji gdzie możliwe było wystąpienie z prośbą o odroczenie spłaty, co nie postawiłoby żyrantów w mocno kłopotliwej sytuacji. Uważam, że pracownika socjalnego pełniącego funkcję osoby zaufania publicznego powinny cechować wysokie standardy etyki zarówno w życiu zawodowym, jak prywatnym.
Zapewne Dzidka wzięła pożyczkę, kiedy jeszcze pracowała i gdyby tak było nadal pewnie nie byłoby problemu. Nie pracuje i nie jest w stanie spłacać, tak to wygląda.
Etyka, o której piszesz pracowniku socjalny jest możliwa wtedy gdy masz kasę w kieszeni, jeśli jej nie masz, to i twoje zachowanie jest odbierane jako nieetyczne.
To takie proste, lepiej mieć forsę niż jej nie mieć.
Jak nie masz, każdy może cię kopnąć, zgodnie z twoim rozumowaniem. Będzie etyczne także zwrócenie uwagi na nieetyczność takiego zachowania i pouczanie, że należało napisać pismo o odroczeniu spłaty (odroczeniu do kiedy, kiedy będzie możliwa spłata?).
A kasy nie ma w kieszeni dalej i co, kopiemy dalej?
Dzidka pisała, że z żyrantami się dogadała i to nie żyranci raczej poruszyli ten temat a ktoś, kto to wykorzystuje do swoich celów, ujawniając bardzo prywatną i intymną sprawę.
Szach Mat - w grze w szachy końcem gry jest taka sytuacja na planszy z figurami. Kwestia pożyczki moralizującej Dzibar spłacanej przez żyrantów jest moim zdaniem takim Szach matem. Mobbing - jego skutki, pozbawienie zatrudnienia nie jest moim zdaniem wystarczającym usprawiedliwieniem dla tej skandalicznej sytuacji. Warto dodać, że ponad rok minął od tego przykrego dla Dzibar wydarzenia.
PS. do Z.
W tym konkretnym przypadku nie mówimy o kliencie pomocy społecznej tylko o pracowniku socjalnym – profesji będącej filarem pomocy społecznej w Polsce. Profesji aspirującej do miana zawodu zaufania publicznego!