Tego właśnie w polskim katolicyzmie nie rozumiem. Dlaczego w Polsce prewencyjnie udaje się ofiarę. Jestem w miarę młodym, ochrzczonym w KRK, heteroseksualnym mężczyzną narodowości polskiej i nie mam wątpliwości, że moja sytuacja jest o niebo lepsza aniżeli osób starszych, innego wyznania, homoseksualnych, kobiet czy np. Cyganów, którym swoją drogą część naszych rodaków odmawia za Twoim przykładem prawa obsłużenia w lokalu.Elmer pisze:"bar, sklep- nie, bo odmowa wykonania usługi z uwagi na orientację jest dyskryminacją. Na tej samej zasadzie funkcjonowały sklepy i bary "for whites only".
Ograniczenie mojej wolności. Dlaczego nie mogę decydować co mogę robić z moją własnością? Mam prawo handlować z kim chce.
Bary w USA tylko dla czarnych, gejów istnieją. Nie mogą za to istnieć bary dla białych. Dziwna wolność...
Rozumiem, że jak założę klub golfowy i ogłoszę, że gołodupców nie przyjmuję to tez będzie dyskryminacja. Jak założę klub dla mężczyzn hetero to też będzie dyskryminacja. Dziwne.
Karty polskiej historii też nie są wyłącznie białe. Wkład Francuzów w dorobek cywilizacyjny Europy jest bezsporny.Wandea, gilotyny, topienie barek z księżmi, niszczenie kościołów nie było dobre. A to jest dorobek Rewolucji.
Polecam książkę Jasienicy w tym zakresie.
Co do oceny implementowanych rozwiązań, znacząco się różnimy. W Polsce problemem jest brak regulacji w kwestiach bioetycznych, bo dyskusja jest ucinana w zarodku przez część sceny politycznej, pragnącej zyskać uznanie episkopatu tudzież jedynej słusznej rozgłośni. Dlatego brak odpowiednich procedur i sytuacje jak ta w Szczecinie."Nie wydaje mi się żeby groził nam taki scenariusz,...."
Grozi, grozi. Uczmy się na błędach innych. Prawo tworzone u nas jest kalką prawa z innych krajów. przypadkiem tego najgorszego.
Z pojedyńczych przypadków rozdmuchiwanych przez GW nie twórz normy. W placówkach nadzorowanych przez państwo zdarzają się gorsze rzeczy. Na marginesie zaznaczam, że szkoły katolickie mają najwyższy poziom w tym kraju.
Nie, nie może. Brak przyzwolenia na narzucanie swojego światopoglądu innym nie jest dyskryminacją."Neutralność nie może oznaczać dyskryminacji"
chyba, że dyksryminacji katolików/chrześcijan. Wtedy może.
Pisałem wcześniej że nie jestem zwolennikiem aborcji, ale dopuszczam ją w ściśle określonych przypadkach. A absolutny jej zakaz, co swego czasu postulował poseł Jurek zbierający podpisy pod projektem zmiany konstytucji, uważam za okrutny i wręcz nieludzki.To są kryteria medyczne, nie ideologiczne.
Zresztą zrób sobie zakład Pascala (przetworzony, zamiast religii wpisz dziecko)