Recenzenci rozjechali ten film. Nie dlatego że jest propagandowy tylko dlatego że cuchnie amatorszczyzną na kilometr. Widać że brakowało kasy. Spora jego część to materiały reporterskie z kwietnia 2010. Drewniane aktorstwo, nudne postacie, głupie dialogi, zlepek niezwiązanych ze sobą scen. Zupełnie jakby kręcił to gimnazjalista bez doświadczenia. Średnia ocena 2/10. Chyba tylko skrajnie prawicowe media chwalą ten chłam. Kino na miarę polityki. Podziały nie znikną.
Zerknijcie na recenzje na necie/wideo recenzje na yt. Jest ich mnóstwo. Średnia ocena 2/10.
Zaraz dostanę mnóstwo hejtów, ale każdy ma prawo do własnego zdania. Mi się Smoleńsk podobał, ale może dlatego, że nie oglądałem go z myślą o podtekście politycznym, tylko jako o sztuce teatralnej. Uważam, że film jako film jest dobrze zrobiony, może gra aktorska trochę słabsza, ale końcówka naprawdę była ciekawa i zaskakująca. Jak dla mnie film jest wart obejrzenia. Tylko trzeba oddzielić rzeczywistość od fikcji.