Testy wstępnej akceptacji na projekcie rozporządzenia zamiast ustawowej homologacji, brak podstawowych rozporządzeń, firma testująca się na poziom marszałka na wersjach testowych scenariuszy, informacje o niekompetencji testerów i ogólny niesmak po lekturze tego co ujawniła jedna z firm, co jeszcze wypłynie na temat tego departamentu? Czy nikt nie widzi, że to całe DI jakaś koszmarna porażka ministerstwa (a przynajmniej takie ma się wrażenie po przeczytaniu wszystkiego na tym forum), gdzie wolny rynek, gdzie zdrowe zasady konkurencji, gdzie wyniki akcji \"przyjazne Państwo\", gdzie koniec z nepotyzmem, układami i bezkarnością administracji? Nic się nie zmieniło

jak widać.