szukam osób pracujących u sióstr Franicszkanek - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 27 ]

Napisano: 14 maja 2011, 0:08

Jak kogoś przyciśnie bezrobocie to i pracą u sióstr nie wzgardzi.
Życzę powodzenia wybrednym, odradzającym i zarzekającym się na dzisiejszym rynku pracy
~hanka


Napisano: 14 maja 2011, 23:16

Pracowałam przez 6 lat u sióstr i nieprawdą jest, że źle traktują dzieci, ale pracowników to tak. Są bardzo niewyrozumiałe, chciałyby żebyśmy były w pracy przez 24 godz na dobę, współpraca jest nijaka, a co najgorsze - nie mają słasnych dzieci więc wręcz przekupują te placówkowe, żeby przypadkiem jakaś pani nie była ważniejsza niż któraś z sióstr. Są bardzo zazdrosne o dobre relacje wychowanków z osobami świeckimi.Zmieniłam pracę udało się i jestem zadowolona. Tutaj każdy wychowawca jest tak samo ważny. Przecież my świeccy wychowawcy też mamy zasady, wartości, jesteśmy wierzący, nie jesteśmy jakimś podgatunkiem.
~Beata

Napisano: 14 maja 2011, 23:40

pracuję w Domu Dziecka sióstr.dzieci są zadbane a my nie mamy powodów do marudzenia.życze każdemu takiej współpracy.TV robi wszystko by ośmieszyć Siostry a Wy w to wierzycie.
~kinga

Napisano: 16 maja 2011, 11:10

Również pracuję u sióstr i potwierdzam: siostry dzieciom krzywdy nie robią, dbają o nie i ich rodziny. Co zaś to traktowania pracowników świeckich to jest różnie np. jak wyjeżdzają z dziećmi to my mamy przymusowe wolne, które później musimy odpracować, urlopy na wakacjach w całości wówczas kiedy nie ma dzieci, nieważne czy chcemy wówczas cały urlop czy nie. Mam nadzieję jednak, że tak jest tylko u nas, tym się nie sugeruj idąc do pracy.Powodzenia
~Iwona

Napisano: 16 maja 2011, 11:27

Ja tylko w kwestii urlopów w wakcje - kochani taka jest specyfika naszej pracy, że urlopy głównie wtedy gdy nie ma dzieci - ferie,wakacje, itd., czyli tak jakbyście ciągle do szkoły chodzili (żarcik) - tylko pozazdrościć (nie żartuję),a poza tym macie więcej czasu dla osobistych pociech (one też mają wakcje). Myślcie pozytywniej. Pozdrawiam ;)
~Wojtek

Napisano: 16 maja 2011, 17:06

no a kiedy urlop gdy dzieci zostaja w placówce????co rok zostaje ich coraz wiecej bo nie maja przepustek,rodzice ich nie zabieraja do domów,niektóre dzieci nie nadaja sie na żadne zorganizowane formy wypoczynku i dochodzi też czynnik ekonomiczny czyli nie ma za co wysłąc dzieci na wakacje.co wtedy?
~zosia

Napisano: 18 maja 2011, 11:24

Do Wojtka. Masz rację fajnie powakacjować, ale słuchaj czasami coś Ci wypadnie np. w październiku ,a tu nie ma już urlopu. Nie da się wszystkiego przewidzieć i pozałatwiać na wakacjach.Poza tym w grudniu człowiek jest już tak zmęczony, że przydałoby się też kilka dni odpocząć, a tu nie da. Chodzi mi o to, żeby można było zostawić sobie z 5 dni na wszelki wypadek.
~Iwona

Napisano: 19 maja 2011, 2:14

Zgadzam się Iwono, faktycznie 5 dni na wszelki wypadek to można by mieć w zanadrzu. Pogadajcie, może siostrzyczki dadzą się przekonać ;) Trzymam kcuki :)
~Wojtek

Napisano: 19 maja 2011, 11:06

u nas np.nie można wziąć ciurkiem 26dni urlopu więc nam zawsze zostaje urlop na pózniej
~zosia

Napisano: 19 maja 2011, 13:16

ja zna osoby,które pracowały u sióstr i szybko zakończyły pracę ,znalazły inną,gdyby było super pracoały by nadal.
~ka


  
Strona 2 z 3    [ Posty: 27 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x