Wiem Etatysto, wiem bo jestem w tym systemie od początku, a nawet chwilkę wcześniej - jeszcze za czasów oświaty. I złość mnie bierze na to wszystko, na te przepisy jakże niedoskonałe, na ten brak środków, stałej i przygotowanej odpowiednio kadry, ciagłe \"sztukowanie\" z krótkotrwałych projektów, rozrastające się zadania, brak spójności celów i działań poszczególnych służb, negatywną ocenę społeczną kształtowaną przez media, przeszkadzające w codziennych czynnościach kontrole, ciągły bieg i mnożącą się papierologię! Uff, już mi odrobinę lżej. A jutro znów do pracy - oczywiście z nieustającym optymizmem!!! Czego Tobie i wszystkim innym życzę.