urlopowanie wychowanka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 17 ]

Napisano: 10 sty 2012, 19:28

Witam, jestem dość świeżym pracownikiem socjalnym stąd moje pytanie: jak to jest u was z urlopowaniem podopiecznych?
za każdym razem występujecie z wnioskiem do Sądu??
pytałam mojej poprzedniczki i powiedziała, że tak było do jakiegoś czasu, ale \"zawalało\" Sąd i teraz jest to decyzją placówki, PCPR również udzielił mi podobnej odpowiedzi, wie ktoś może gdzie to znaleźć w przepisach??
z góry dziękuje za pomoc:)
~kaja


Napisano: 11 sty 2012, 10:43

Nie wiem czy jest na to przepis-raczej pytaj dyrekcję jaka jest podstawa prawna.Faktycznie teraz przepustki wydaje dyrektor placówki .
~Anka

Napisano: 11 sty 2012, 11:09

Jaki kraj taki obyczaj. Nie dojdziesz prawdy. W moim powiecie i rejonie scedowano to na dyrektora i on wydaje zgody . Ale mamy dzieci także z innych województw czy powiatów gdzie decyduje inny sąd. Pewną rodzinę urlopowałem na weekend to dostałem reprymendę o d tego sądu , że to oni powinni wyrażać zgodę na urlopowanie. Więc wcześniej upewnijcie się w przypadku nowych wychowanków jeżeli nie macie doświadczenia z współpracy z takim sądem kto to powinien robić.
~Piotr

Napisano: 11 sty 2012, 13:21

ustawa o pieczy w Art. 201 w punkcie 4 zmienia kro 112.
U nas na to powołuje się sąd odpisując że to placówka ma podejmować taką decyzję.
Zawsze możecie indywidualnie rozmawiać z sędziom i wypracować sobie swoje rozwiązania. Możecie też pytać w sądzie o podstawę prawna.
~ale jaja

Napisano: 11 sty 2012, 13:36

\"z sędziom\" ale jaja!!!
~Danka

Napisano: 11 sty 2012, 14:00

:)
~ale jaja

Napisano: 12 sty 2012, 22:36

witam,
u nas jest to ustalone następująco:
jeśli rodzice chcą urlopować dziecko - piszą do sądu o wyrażenie zgody na urlopowanie jednorazowo lub na wszystkie wolne dni od nauki szkolnej. Podobnie jest z rodzinami zaprzyjaźnionymi. Sąd w 99% ustosunkowuje się do sprawy, choć zawsze pisze: ze ostateczną decyzję pozostawia dyrektorowi placówki.
~agata

Napisano: 13 sty 2012, 15:20

ale jaja - nie strasz mnie, że teraz tak sądu będą odpowiadać.....jakoś wolałam - tzn. czułam się spokojniejsza jesli przed wyjazdem dziecka miałam na ten wyjazd zgodę sądu......jakbym teraz miała decydowac puścić czy nie, np. do rodziców, dziadków itp. to chyba musiałabym te wolne dni spedzać razem z nimi - przynajmniej w większości wypadków
~monika

Napisano: 13 sty 2012, 15:23

Monika odwagi jak ma się coś wydarzyć i tak nie będziesz w stanie zapobiec no a dyrektor to też pewna odpowiedzialność :)
~Inka

Napisano: 13 sty 2012, 15:33

ok - ale jak ja powiem, ze \"niechaj jadą\" a tam się wydarzy......to może nie być za wesoło - człowiek ma własne dzieci, rodzinę itp. a prokurator na takie rzeczy bardzo się nie ogląda
o odpowiedzialności wiem, czuję ją codziennie - i chociaż tyle było łatwiej, ze urlopowanie brał na siebie sąd - ja mam nadzieję, ze nasz sąd nie zmieni reguł - lubią o wszystkim decydować i mieć ostatni głos więc może nie zinterpretują tego zapisu w ten sposób
~monika


  
Strona 1 z 2    [ Posty: 17 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x