Ustawa o wspieraniu rodziny podpisana przez Pezydenta - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 5 z 7    [ Posty: 62 ]

Napisano: 31 lip 2011, 8:53

\"Podajcie w koncu, oprocz pustego gadania, gdzie ustawa pisana jest pod oszczednosci - puste frazesy - skoro w uzasadnieniu jasno wykazane jest ze wraz z wejsciem nowej ustawy wzrosna wydatki\"

Chyba nie zbyt analizujesz kolejne zmiany w prawie?

Podam prosty przykład, który zdarzył się w latach poprzednich.

Kilkanaście lat temu, wychowacy z KN posiadali tzw dodatke trudnościowy, który wynosił 30% z chwilą gdy finansowanie dodatków przesżło pod samorządy zmieniły się zasady równiez dot tych dodatków. I tak oto po cichu, systematycznie, procencik po procenciku, dziś co niektórzy mają dodatek 20%. Bez zadnego szumu medialnego, w kuluarach.


Zastanów się nad ustawą, kto przejmie jakie zobowiązania finansowe i na czym się będzie oszczedzać? Od czego bedzie zależeć los dzieci? Jak bedzie się kwalifikowac dzieci do rodzin zastepczych? Kto zarobi na szkoleniu rodzin zastępczych?


I pytanie zasadnicze ILE RAZY DZIECKO W CIĄGU ŻYCIA ZMIENI RODZINĘ?

Mam wychowanka który na chwilę obecną \"zaliczył\" 4 !!! rodzinne formy opieki plus naszą placówkę!!!
~Marianna


Napisano: 31 lip 2011, 12:45

20 procent??? my od dawna mamy mniej niż 10!!!!
dobre pytania Marianno
tylko, kto na nie odpowie?
~janka

Napisano: 31 lip 2011, 21:22

Marianno ty nie opisalas zlej ustawy tylko jej zle wykorzystanie. Bo z tego co piszesz (uogolniajac) wszystkie rodziny zastepcze sa zle a wszystkie DD dobre. Bzdura. Zbyt dlugo pracuje w tego typu placowce zeby nie widziec co sie w nich z dziecmi dzieje. Brak czasu na rozmowy z dziecmi, dziecko zle sie zachowuje?? - psychiatra, leki, inne instytucje itp., ja rowniez widze minusy rodzin zast. ( szczegolnie ich doboru ), ale rowniez widze minusy 20,30,....osobowych DD. I moze Ty masz to w dupie ale ja nie, .....że dzieci w wieku 7lat pala papierosy, 10letnie dziewczynki o stasunkach damsko meskich wiedza wiecej niz niejeden 20latek, gdzie odsetek dzieci z opoznieniem szkolnym jest szalony, gdzie w koncu bardziej liczy sie papier niz dziecko. Zniesienie KN jest niewatpliwie ciosem a zarobki sa smieszne jak na prace i odpowiedzialnosc z niej plynaca ale dzieci na wejsciu ustawy nie straca napewno a wiele moga zyskac. Tyle w temacie.
~YOU

Napisano: 31 lip 2011, 23:14

\"że dzieci w wieku 7lat pala papierosy, 10letnie dziewczynki o stasunkach damsko meskich wiedza wiecej niz niejeden 20latek, gdzie odsetek dzieci z opoznieniem szkolnym jest szalony, gdzie w koncu bardziej liczy sie papier niz dziecko. \"

Na wstepie należałoby zaznaczyć, ze z tą wiedzą dzieci trafiają do placówki ... i dodaj, że 1/3 w chwili przybycia do placówek ma już konflikt z prawem.

Dlaczego o tym nie mówi się głosno? I dlaczego ukrywa sie to przed rodzinami zastepczymi?



\"Bo z tego co piszesz (uogolniajac) wszystkie rodziny zastepcze sa zle a wszystkie DD dobre.\"

Jak widać, nie czytasz mnie ...



\"ty nie opisalas zlej ustawy tylko jej zle wykorzystanie\"

Proszę Cię zostaw świat fantazji w basniach a patrz co się dzieje wokół ... więcej realizmu

pozdrawiam Marianna
~Marianna

Napisano: 31 lip 2011, 23:16

a propo ideałów ... u nas placówce jest - mimo naszych protestów - 2,5 roczne dziecko ... \"góra\" rozkłada ręce ... brak rodzin zastępczych! dla 2,5 latka!

wszystko na ten temat
~Marianna

Napisano: 31 lip 2011, 23:57

\"Brak czasu na rozmowy z dziecmi, dziecko zle sie zachowuje?? - psychiatra, leki, inne instytucje itp., ja rowniez widze minusy rodzin zast. ( szczegolnie ich doboru ), ale rowniez widze minusy 20,30,....osobowych DD. I moze Ty masz to w dupie ale ja nie,\"

https://opsychiatrii.pl/polecane/rozdawn ... are-w-usa/

1. Polskie badania juz były robione w tym temacie?
2. Nie uważasz, że skoro się tak dzieje, że dzieci biorą psychotropy to:

a) są naciski szkoły, że dziecko źle funkcjonuje na lekcji i kierują do psychiatry (często zalecenie jest takie - na wyraźna prośbę ddz - że w placówce dziecko nie bierze przez weekend leków)

b) po konsultacji taką decyzje podejmuje lekarz psychiatra a nie pracownik placówki!

c) ogólna tendencja jest taka że ludzie częściej sięgają po farmakologię (np. reklama Deprim)
~Marianna

Napisano: 01 sie 2011, 10:34

Czy ktoś tu podważa decyzję lekarza????To lekarz decyduje o umieszczeniu w szpitalu lub przepisaniu leków dziecku!!!
To często dopiero placówka zwraca uwagę na stan zdrowa i dziecka i jedzie z nim do lekarza.Nie rodzice i środowisko.
Powtarzam_to lekarz decyduje o umieszczeniu w szpitalu psychiatrycznym,bądz podawaniu leków psychotropowych!!!Wiem,że to niewygodne stwierdzenie np dla pewnej pani dziennikach z wyborczej.napisała artykuł piętnujący za to placówki jakis czas temu.Totalnie nie znała tematu.
~KK

Napisano: 03 sie 2011, 1:09

Ty YOU chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Przecież ludzie tu piszący wyraźnie formułują obawy co do ustawy. Po pierwsze obawy dotyczą asystentów rodziny,którzy mogą zatajać problemy gdyż będą naciski na pozostanie dziecka w domu za wszelką cenę,że niby ustawa się sprawdza. Po drugie niektórzy wychowawcy z KN twierdzą,że odejdą z placówek i to spowoduje pogorszenie jakości pracy. Ja podzielam te obawy. W placówce, w której pracuję jest zatrudnionych czworo ludzi z KN w tym trzech mężczyzn.Z KP same kobitki. Jeśli oni się zwolnią i przyjdą jakieś panienki to zupełnie nie wyobrażam sobie dalszej pracy.Kto to niby ogarnie? Tak na marginesie to jeśli Ty nie masz czasu rozmawiać z dziećmi i w Twojej placówce 7letnie dzieci palą i w ogóle przechowalnia,a za złe zachowanie wysyłacie do domu wariatów, no to błagam chłopie zwolnij się i daj szansę innym. I najważniejsze pytanie w którym miejscu doczytałeś w ustawie ,że dzieci mogą zyskać i co zyskają? Przecież nagle rodziny zastępcze się nie rozmnożą zwłaszcza,że tych modelowych jest na lekarstwo. Ilość pieniędzy na pomoc społeczną wzrośnie ale one nie trafią do rodzin,nie na dzieci tylko na etaty asystentów. Ja mam poważne obawy,że z wielkiej reformy będzie wielkie G a grzebanie przy tym to rzucanie piachu w tryby jakoś jednak funkcjonującej maszyny.
~kodeksiara

Napisano: 03 sie 2011, 1:38

nie ma ludzi niezastąpionych!
Kto dał wam prawo do dzielenia wychowawców na dobrych, czyli tych zatrudnionych na KN i pozostałych, niedojdów z KP. U mnie jest dwóch panów z KN, z tzw. długim stażem a w porównaniu do dziewczyn z KP, to właśnie oni są \"panienkami\".
~aga

Napisano: 03 sie 2011, 8:45

Nie chodzi o dzielenie wychowawców na dobrych i złych.

Chodzi o to, że z racji terminów uregulowań prawnych wychowacy z KN sa z dłuższym stażem. A staż = doświadczenie a doświadczenia w tej pracy jest bezcenne.

Tylko ktoś z krótkim stażem tego nie jest w stanie docenić ;) bo mysli że zjadł już wszystkie rozumy ;) jak to na początku \"wszystkiego\" bywa ;) . Jak ja przyszłam do pracy to też \"widziałam różne błędy starej kadry\" a teraz jak to wspominam to smieję się sama z siebie :) jaka ja byłam głupiutka.

Problem kolejny - przerażająca rotacja wśród KP (ciężka praca za marną kasę) , a co za tym idzie:
1. dzieci tracą kolejne bliskie osoby - opiekunów
2. pogłębiajacy chaos w placówkach
3. brak kultywowania tradycji \"domowych\", które dawały poczucie stałości (np. wigilie, festyny rodzinne, itp)
4. brak wspomnień które mogą być odtwarzane przez dorosłych na potrzeby dzieci
5. dzieci z racji dłuższego stazu maja silniejsza pozycję w placówce niż początkujący wychowawca a efekty tego widać na dyżurach

Można wymieniać całą masę dodatkowych trudności jakie niesie praca wychowawcy na KP, nie zapominając w tym o max przeciazeniu ilościa godzin i braku dłuższego urlopu. Dlatego bijemy na alarm, żeby z tego sie wycofać.
~Marianna



  
Strona 5 z 7    [ Posty: 62 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x