waszym zdaniem na czym polega praca w Domach dziecka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

[~Damian]

moim zdaniem jest to misja, i nie ukrywam ze stawiam wielki upór tym co tą pracę traktują jako taśma produkcyjna.
gdy czytam niektóre komentarz staję po tych stronie co twierdzą że ta instytucja powinna przestać istnieć, lecz wiem że to co robię robię to dla dzieci, mam wiarę również że zostanie utworzony zawód wychowawca POW i do zawodu trafiać będą tylko ludzie zaangażowani w pracę z dzieckiem i dla dziecka, społeczeństwo przestanie na nas pluć dzięki czemu otrzymamy zarówno satysfakcje jak również moralne prawo do walki o własne pensję.
każdy kto myśli podobnie proszony jest o kontakt; wychowawcapow@gmail.com

[~ale jaja]

Zgadzam się że praca powinna być porządnie wykonywana i z zaangażowaniem. jestem jednak zdania że za mało energii wkłada się na rozwijanie pracy z jednym z najważniejszych celów w pracy z dzieckiem tj pracy z jego rodziną. Brak jest korekcji, terapii, terapii rodzinnej, pracy środowiskowej, kontynuacji intensywnej pracy z dzieckiem i rodziną po powrocie dziecka do domu. Myślę że w tą stronę placówki powinny się rozwijać.

[~marza]

do Damiana: chłopie tylko pogratulować takiego podejścia do zawodu, który jest misją. Popieram Cię całkowicie. Szkoda, że tak mało wychowawców ma takie podejście jak Ty. No ale- jeśli wielu z nich traktuje tą pracę od dyżuru do dyżuru - to co się dziwić. Ja także lubię swoją pracę - jestem wychowawcą 5 rok i szlka mnie trafia jak obserwuję pracę moich koleżanek. Brak wiedzy, traktowanie obcesowe i tylko ich pretensje, że dyrekcja to i to - szkoda gadać. Każdy z nich powinien zrobić sobie introspekcje. Pozdrawiam i życzę ci dalszego pałera do pracy.

[~kinga]

tę pracę trzeba kochać!

[~ale jaja]

Myślę że nie introspekcje ale jakieś szkolenie oparte na treningu interpersonalnym i intra-psychicznym + superwizje i szkolenie na temat tego co w tej pracy powinno się robić.

[~Damian]

mam pewien pomysł który dotyczy wychowanków opuszczających placówkę i związane jest to z przyszłą ustawą o rodzicielstwie zastępczym a mianowicie, dla wychowanków którzy zrobili wszystko aby nie zasilać klientów pomocy pozyskać mieszkanie chronione, w miarę możliwości poszukać pracy, a co najważniejsze wprowadzić do domu asystenta rodziny, który po wyselekcjonowaniu nie będzie nadzorcą tylko jak to powinno wynikać z definicji wychowawcą, służyć poradą a nie nakazem.
do takowej rzeczy przymierzamy się na terenie placówki w której mam przyjemność pracować, od czerwca takowe mieszkanie zostanie uruchomione i mam nadziej że o pierwszych efektach będę mógł napisać już w październik, mam nawet plan aby powstał blog w którym codziennie będzie można opisać te pozytywy jak i negatywy.
marzę aby powstał zawód wychowawca, który skupiać będzie ludzi oddanych swojej pracy, eliminując tych co placówkę traktują jak taśmę produkcyjną a z całą pewnością wynagrodzenia dla takich ludzi by mogło być na odpowiednim poziomie