W domu pojawiły się wszy, dyrekcja nie che zakupić środków, twierdząc, że są bardzo drogie. Dzieci za chwile jadą na zimowisko, będzie mało ciekawie jak inne dzieci zarażą się.
Zaprowadź dzieci do dyrektorki - niech nie odstępują jej na krok, jak przejdą na dyrektorkę to może kupi płyn! A najlepiej zgłoście to do PCPR-U np. Pozdrawiam
zadzwoń i powiadom sanepid albo którąś ze szkół ,że w klasie tej i tej ktoś ma wsiury i niby twoje dziecko się zaraziło reakcja będzie natychmiastowa. Napisz co zrobiłeś
do Lutraki i co dostałaś dzień wolny na zlikwidowanie tego ?Jak to załatwiłaś? Pytam, bo nigdy nic nie wiadomo czy za kilka dni nie będę miała podobnego problemu.
u mnie dzieci przywiozły wszy z internatu z jednego ośrodka i od piatku mamy podobną akcje!chłopcy zostali ścieci na króciuuuuuusieńko , dziewczynom też obcielismy włosy z długich na krótsze,zlalismy środkami i jesli to nie pomoze to za tydz kolejne zlewanie a gnidy wyczesuja sobie dzieci same specjalnymi grzebykami
U nas wszy były w tamtym roku. Kupiłam pełno preparatów i po kolei odwszawiałam wszystkich, nawet łysych
Nie było mowy żeby dyrka powiedziała nie kupować odwszawiaczy !!!