Weź Ty etatysto już zrezygnuj z tej roboty,weź odprawę i zniknij.
W kółko ględzisz tylko o odprawie.Miałeś juz zdaje się dawno odejść do lepszej roboty.A może jednak wcale tak bardzo nie chcą Ciebie tam?Ciekawe co napiszesz za rok...
nie ma przymusu pracy, nie będą Ci pasować warunki - nie przyjmuj! Masz prawo iść do Sądu pracy i walczyć- nikt Ci tego prawa nie odbiera!
Najlepiej zostań dyrektorem i daj wszystkim 5000PLN !!!
Ludzie - litości! Pracy w szkołach nie ma, wszędzie krucho z robotą, spójrzcie prawdzie w oczy- i podejmijcie decyzje sami. Związki to walczą o swoje stołki- nie o pracowników!
Prezio ma rację! Zwolnijmy się albo pracujmy za darmo bo są trudne czasy i krucho z robotą. Damian też ma rację! Po co odprawy? I tak cała forsa poszła na nagrody za stadion narodowy(wygrana w sądzie pracy) a reszta pójdzie na rekompensaty dla emerytów, którym wstrzymano emerytury z powodu kontynuowania pracy(orzeczenie trybunału) Przez takich co sie na wszystko godzą to mamy tak jak mamy.
kapku - masz prawo się nie godzić na nic! ale nic Ci do tego na co godzę się ja i inni! po prostu jeden wybiera pracę za 2000 a drugi odprawy i bezrobocie! życie pokazało, że wychowawcy przez tyle lat nic nie zrobili w swojej sprawie i jeszcze niektórzy liczą na cud!jeden wychowawca drugiego utopiłby w łyżce wody...szkoda gadać!
wychowawcy z kn mówili wychowawcom z kp, że wiedzieli na co się godzą - czyli pracę za 1700 brutto- mogli się nie godzić! więc teraz kp odpowiada, że kn też się nie musi na to godzić!czasem lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
Prezio jakże gorzkie a zarazem prawdziwe są Twoje słowa. Trudno się z nimi nie zgodzić. O niezatapialności KN byli przekonani wszyscy zatrudnieni na jej podstawie aż do zeszłego roku. Wielokrotnie rozmawiając z nimi słyszałem, jak kartę zdejmą to nie ma problemu z zatrudnieniem - czekają na nas poradnie, mosy, mowy. Nie słyszałem w swoim fyrtlu aby ktoś znalazł nowe zatrudnienie. Jeżeli ktoś mógł to odchodzi na emeryturę. Cofając się do 2004 roku żałuję, że wtedy nie wprowadzono uregulowań prawnych dając np. 4 letni okres przejściowy. Sprawa jasna kto chce pracować zostaje kto nie odchodzi. Dziś bylibyśmy już dawno w dużo lepszej sytuacji tzn. jaśniejszej. Wspominalibyśmy stare dobre czasy i karabiny. Zobaczcie jak przez ostanią dekadę zmieniły się placówki. Nie piszę czy dobrze czy źle. Zmiany są po prostu nieuniknione. Kolejny krok już przed nami - założenia do zmiany ustawy o pomocy społecznej praktycznie burzą obecny system, wpuszczają na rynek świadczeń NGO. Być może dojdzie do likwidacji OPS a w ich miejsce będą np. agencje. Boczkiem, po cichu, bez rozgłosu. Podobnie jak w naszym przypadku. Głowy do góry jakoś to będzie.
Marcinie wielka zgoda, również uważam że horyzontalny widok to jest to co motywuje do pracy. Ciesze się że jest kilku takich co tak właśnie podchodzą do życia, bo gdyby większość stanowili Ci co twierdza że ma być, nie znając realiów planowania budżetu i skąd on jest finansowany to obecnie Opieką nad dzieckiem zajmowała by się już tylko TP.
Ja pracuję na kp za 2200zł na rękę. Czy dociera do was, ze niedługo w POW będą przyjmować samych zboczeńców którzy zgodzą się pracować za darmo. Nieważne kto ważne by taniej. Nie boicie się , ze to prowadzi do degrengolady zawodu i spadku jakości opieki? Już widzę te wpisy za chwilę, że można dobrze nawet za darmo pracować, że wolontariat i takie tam. Przeciez urynkowienie opieki nad ludźmi starszymi doprowadziło do takich sytuacji, ze ludzie zawszeni z ropiejącymi ranami, przywiązani do łóżek leżą. Oczywiście rząd umywa ręce bo winni są właściciele prywatnych domów opieki. Nic mi do tego za ile Ty dajesz się wyzyskiwać -Twoja brocha , ale jako obywatel mam prawo nie godzić się na zatrudnianie coraz tańszych(chyba nie lepszych) pracowników do wychowywania dzieci. Że też w policji nie można się zatrudnić na niższą pensję-nie dziwi was to. Dlaczego nie urynkowić zatrudnienia w służbach mundurowych? U nas już w starostwie słychać głosy czy nie można by tanie prowadzić DD. No na jedzeniu nie zaoszczędzisz więc się domyśl na czym można. Jeśli można zmniejszyć płace ludziom z karty to wcześniej czy później dobiorą się do kapków. Co za problem zlikwidować stanowisko a za 2 miesiące utworzyć od nowa z kimś kto będzie pracował za tysiaka mniej? Jest do tego potrzebna tylko wola starostwa i ktoś kto tę robotę za 1200 weźmie, a tych jak widać nie brakuje.
kapku
ja znam takich co za 2600brutto nie pojdą do pracy w domu dziecka
wszystko zależy od człowieka,poziomu bezrobocia,placóki,opinii o niej krążącej i innych czynników
też pracuję na kp i nie mam 2200zł na ręke
Damianie mi nie chodzi o to by było uczciwie, sprawiedliwie itd. tylko zgodnie z prawem (dura lex sed lex).
Jeśli zgodnie z prawem mogę dostać półroczne zarobki, to dlaczego mam z nich zrezygnować? Niech \"frajerzy\" rezygnują, to ich sprawa. Niech dają się mamić wiecznymi problemami budżetu i zagrożeniem likwidacją. Niech pracują za przysłowiową miskę ryżu. Inni takich skrupułów nie mają: https://m.dziennik.pl/wiadomosci/polityk ... cuje-dalej https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/ ... prawe.html
Wieczne strachy na lachy: że nie ma pracy, że w szkołach zwalniają itp, itd... Ludzie rozejrzyjcie się kogo i gdzie zwalniają i kogo i gdzie przyjmują. Pewnie, że z perspektywy wsi rynek pracy wygląda kiepsko. Może trzeba ruszyć tyłek i poszukać mniej wygodnej fuchy? może gdzieś dalej a nie za płotem?
Patrząc horyzontalnie to Damianie placówki są do likwidacji (wszystkie!). Takie założenia poczyniło ministerstwo już wiele lat temu. Pani minister Fedak kilka lat temu zapowiadała, że domy dziecka znikną do 2025 r. Możesz oczywiście obniżać koszty, nawet zrezygnować z pensji. To jednak nie zmieni tego co jest nieuniknione. Oczywiście Twoje oszczędności \"przejedzą\" inni - sprytniejsi urzędnicy i politycy Oni nie mają skrupułów i mają znacznie krótszy horyzont - bo do następnych wyborów