Wieczorna rozmowa z heniem :) - HYdE PaRK

  
Strona 20 z 24    [ Posty: 232 ]

Napisano: 26 gru 2012, 0:53

henio uprzejmie przeprasza, ale nie dało heniowi spokoju i henio jak to henio musi (jak nie bierze proszeczków) sprawę załatwić i oto one prapoczatki

https://www.ops.pl/forum.php?page=&pg=6& ... category=1

ho ho hoooo jak mówi świety mikołaj od coca coli

VICTORIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!
henio jest wielki
~henio


Napisano: 26 gru 2012, 1:02

:)))))))))
no ciekawe... ten \"List otwarty\" :)))))) co go nikt nie napisał i nie napisze, a już tylu było chętnych go podpisać... Można było przynajmniej pozbierać wtedy te podpisy, treść listu i tak nie jest ważna, bo kto by teraz listy czytał? Listy są niemodne.

Swoją drogą, my też nie napisaliśmy tego, do czego ławeczka powstała :) Chyba już tak musi być na tym pomocowospołecznym forum. Dobrej nocy życząc, gratuluję uporu w poszukiwaniach prapoczątków.
Pra-betta
~betta

Napisano: 26 gru 2012, 1:06

miłej nocy henio - no może jeszcze nie pra - życzy
a listy jak to listy - teraz emalie ludzie piszą ni nikt ich nie musi nosić - ot co!!
~henio

Napisano: 26 gru 2012, 1:13

na początek dnia miłego henio bajkę co ją od przyjaciółki dostał w prezencie pod choinkę przesyła

\"Grudzień 2012

-Zimno jakoś dzisiaj - rzekł pocierając głową o futro łoś.
Od godziny już wraz z kilkoma z rodziny jeleniowatych, żubrem i dzięciołem ubierali choinkę w Starym Lesie.
- Może Ci się tylko tak wydaje, zawsze miałeś skłonności do przesady – wymruczał w jego stronę żubr rozglądając się powoli dookoła. Próbował rozplątać łańcuch światełek na choinkę. Parsknął zniecierpliwiony w stronę zaśnieżonego śniegu aż biały puch rozsypał się dookoła.
- Co robisz?!!! Mówiłem ci, że mi zimno. Całą noc z siostrą malowaliśmy szyszki na złoto, a Ty teraz mi je na biało robisz!
- Od kiedy to jesteś taki wrażliwy na zimno? Jeszcze jakiś czas temu szalałeś na śniegu jak młody cielak! A teraz jak panienka- to mu zimno na śniegu, to ludzie mało mili, to las się rozpada! Na szkoleniu z marudzenia byłeś?
- Byłem, ale nie z marudzenia.- rzekł obrażony zwierzak obchodząc świerk dookoła..
- No, proszę, młodzi to teraz wszyscy wyedukowani. Mądrzejsi nawet od starego niedźwiedzia. Co to za szkolenie? – zapytał.
- Eeee tam, takie tam…- łoś spuścił głowę, dreptał w miejscu rysując racicą w śniegu ślad choinki.
- No, powiedz, no.- nalegał żubr.- Dzięcioł, temu aniołowi ktoś powyjadał ziarna z oczu, odwróć go.- To pewnie ta młoda sarna ze skraju lasu. Zjadła mi nawet odłożoną na styczeń korę- przypomniał sobie urażony.
- Takie tam z rozwoju i integralności emocjonalnej ssaków kopytnych – wysapał spod nozdrzy łoś.
- Ha, ha, ha! To naucz mnie czegoś teraz, no! – zaszydził z niego starszy kolega owijając się błyszczącym łańcuchem .
- Mówili żeby dbać o racicę, dobrze jeść, dbać o dobre samopoczucie. Swoje- cicho dodał. – Nie poddawać się nawet jak ktoś przepędza z lasu.
- Co? Kto przepędza z lasu?- zdziwił się żubr szukając bombek w zaspie.
- Jakby. Jakby ktoś przepędzał.- poprawił się szybko wyszkolony łoś.
- Kogo ten leśniczy sprowadził do tych szkoleń? Powiedz mi, no!.- żubrowi ze złości podniosło się futro na grzbiecie.
- Jakiś ekolog ze Szwecji –przyznał się szybko przestraszony łoś.
- No, nie wiem. A może mówił wam też coś o tolerancji? – zadrwił żubr ocierając się o drzewo by strzepać z siebie okruchy brokatu z bombek.
- Mówił, żeby uczyć się od starszych i od siebie.
- No, to znaczy, że to jakiś mądry ekolog.- wypiął dumnie pierś senior.- Co jeszcze mówił?
- O cudach. To nawet sobie zapisałem – wyciągnął sfatygowaną już kartkę z kieszeni. – bo to mi się podobno kiedyś przyda.
- Pokaż! – zabrał mu szybko kartkę stary żubr i przeczytał po cichu. – „Chroń siebie przed nienawiścią, pogardą i lekceważeniem ze strony innych zwierząt. Wybaczanie jest jak cud. Umiesz tworzyć takie cuda.”
- Może i będą z ciebie ludzie, łosiu! – rzekł do siebie.
Teraz jako najstarszy spośród zwierząt włączył światełka na choince.
W lesie zrobiło się jasno, miło i ciepło.”

do przemyślenia henio bywalcom i nie tylko onej ławeczki przesyła

henio
~henio

Napisano: 02 sty 2013, 23:34

heniowi się widzi że była za trudna heniowa alibo i nie heniowa bajeczka na on czas radosny pokazana - to henio uniżenie przeprasza i odchodzi sobie w głąb onego forumowego, ciemnego lasu samotrzeć na dalsze rozmyślania swoje
a zaczął henio o onych maseczkach z początku czyli zrębów ławeczki onej co to się gdzieś w prapoczątkach ukazały ale dzisiaj heniowy nastrój nie pozwala na logiczną ocenę tego maskowego zdarzenia może, może, może ......
henio
~henio

Napisano: 03 sty 2013, 1:08

ja jeszcze myślę...
taki to czas, taka mroczna ławeczka...
kiedy promyczek oświeci?
~oko

Napisano: 03 sty 2013, 1:11

może jakieś światełka pochoinkowe?
~oko

Napisano: 09 sty 2013, 0:15

wita henio białą porą wieczorową - heniowem mzsuu jakiś takie spowolnione są trudno iemu zmysłami jeszcze zawiadować a co dopiero na znaki jakoweś zamieniać i zdania wielopłaszczyznowe wypowiadać, i henio prezszukując ręcznie cesane chaszcze i ten no goiopfrumorwego lsnns tsaki dźwigmalimby lstassiłami hrnio jsobie potsnie a co dale? a tu KUR MA TRWOGĘ PIEJE już pieje
i ucieka poświata złota w nibyt takisamiusińki jak ona poświata


to tyla na tyle henio
~hennio

Napisano: 09 sty 2013, 0:25

kurna - pieje, oj pieje, zdaje się,że pomroczność dnieje, co jednym to sznur jeno w łapiętach podynda do tego mirinda i Kola leć po wodę, a drób już nie pójdzie przodem...
hennio - henną zwiało
~oko

Napisano: 09 sty 2013, 0:38

yaaaaaaaaaaaaa cóś jezd na rzeczy nie bardo tylko wiem skąd ta pomroczność dnieje a może to śniegowe ptaki nadlatują ale z którego kierunki i czemu one do góry wracają z dołu?
~hennio



  
Strona 20 z 24    [ Posty: 232 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x