bła ha ha ha ha ha
sami wychowankowie o tym mówią że lubią przebywa w ich towarzystwie ( konserwato r i inni pracownicy) bo ich rady dotyczące życia dnia codziennego są dla nich bardzo ważne.
jasne że tak( i to bez najmniejszej obrazy dla pan ktore sprzataja, i innych) jasne ze lubią _ bo oni sie nie czepiaja !!!!!
To wychowawca jest czesto tym przed którym trzeba sie schowac, ktory koryguje slownictwo, zachowanie, pyta jak w szkole. chyba ze cos fajnego to czkają wypatrują
jasne że konserwator w mniemaniu dziecka robi rzeczy ciekawsze, ale nie zajmuje sie sfera wychowawcza, \"wisi \" mu to, albo wogóle uchodzi jego uwadze jak zachowuja sie dzieciaczki, co knuja.....
...i czy w tym czasie nie powinien jeden z drugim czytać lektury, powtarzac tabliczki mnozenia czy uzupelnic adnotacje \"brak pracy domowej, \" albo Jas nie zapisuje pracy domowej. Azyl
do marcina
cyt:\"Jak piszesz, że pracując w pow miałeś taki nawał, że nie miałeś czasu herbaty wypić - daj spokój.\"
ja tak mogę o sobie powiedziec. Nie wypije przy jednym przysiadnieci kubka kawy. jest zimna, zrobiona o g15 dopijana ok g20
Ale- mam kolegów, którzy nie maja czasu przejśc sie po grupie (TV, komp ) pracuja pietro nizej.... czasami mamy tam dyzury ..gehenna.
Odrobine luzu mam przez 22 jak dzieci \"wedruja \" do swoich pokoi.
Do moich kolezanek wpada popołudniami dyrektorka....na pogaduchy tak!
Do mnie i do kilku z nas nigdy , a jak wpadnie to nie pogada