Proszę napiszcie Państwo jak to jest,że spotkałam kiedyś swoją uczennicę będącą wychowanką placówki, która szła po fakturę do ,,szmateksu", bo tam są ubierani wychowankowie placówki.Do tej pory myślałam,że koszty utrzymania dzieckawtej formie pieczy zastępczej pokrywa PCPR i sa to wystarczajace kwoty, aby ubrac i wykarmic te dzieci.Ponadto z tego, co wiem to są sponsorzy, Urząd Wojewódzki coś finansuje? Wiem,że na kartę nikt w tym ośrodku nie pracuje, zatem koszty są mniejsze, a dzieci nie wyglądają na zadbane. Może nie mam racji.Proszę zatem mnieuświadomić.
witam ,
Dokładnie Ci nie odpowiem bom ani dyrektor ani księgowy.. To z cyklu " NIE WIEM , ALE SIE WYPOWIEM...."
jesteśmy samorządowymi jednostkami budżetowymi i dostajemy z powiatu ( jako placówki publiczne) budżet na rok. Dyr z księgową dokonuje szacunku kosztów i wnioskuje o przyznanie takiego budżetu.
Funkcjonuje taki termin jak koszt utrzymania dziecka , ale na te kwotę składa sie wszystko: faktyczne potrzeby dziecka jak i wynagrodzenia oraz opłaty związane z funkcjonowaniem placówki.
Jeśli się mylę to ....uuups
a czy jest tak źle, że wychowawca domu dziecka zarabiający brutto 1800zł TEŻ zaopatruje się w szmateksie???? Nie tacy magistrowie tam kupują...i co??????
Czy jest tak źle......
Nikt nie pozwoli Ci na rozpatrywanie tego pod tym kątem.... ot, taka możliwość. Można tak.
A czasami znajdą się głosząc tezy, że to ma walory, tak jakościowe jak i ekonomiczne.
Oby faktura była wystawiona.
A wychowawcy..... No cóż tez tam się ubierają, mają zatem rozeznanie i tzw wtyki. Np w środy 2 kg za darmo.
A minus- nidoszacowany budżet wobec prawdziwych pitrzeb
Myślę,że dużo zależy od dyrektora.W mojej placówce funkcje sprawuje kobieta,która ma czwórkę własnych dzieci i trzebaprzyznać radzi sobie świetnie.Ze szmateksu dzieci placówkowe chodzą ubrane na codzień, ale strojeodświętnesą naprawdę ekstra.Wwakacje dzieci i personel robi przetwory z tego, cootrzyma od ludzi ze wsi oraz tego, co urośnie wnaszym sadzie i kasa jest i co jakiś czasna kino, wyjazd do teatru,lodowisko,basen nikt też głodny nie chodzi.Kuchnia otwarta do 21.Zawsze coś wystawione na drugą kolację.