(..) Przepraszam, że ośmielam się zgłaszać głos krytyczny ale nie rozumiem do końca tekstów o trudnym kliencie. "Trudnym" czyli jakim? Jeszcze bardzie nie rozumiem strachu przed osobami chorymi psychicznie. Powielamy stereotypy (..) pyta zorro.
Zorro określenie "trudny klient" możesz zastąpić określeniem "trudny rozmówca" lub " klient/ strona z problemami" na jedno wyjdzie-ale nie sądzę aby to miało szczególne znaczenie, ponieważ wszem i wobec wiadomo - że typologię tzw " "Trudnego klienta " wraz z "załącznikiem jego profesjonalnej obsługi" ( kolokwialnie mówiąc) stosuje się niemal wszędzie jak choćby w branży biznesu ale i pracy socjalnej - a może nawet tym bardziej.
Ważnym jest aby umieć odróżnić zachowania trudnego klienta z natury od klienta w trudnej sytuacji.
Szkoda mi czasu na wchodzenie w szczegóły zagadnienia nie mniej ogólnie rzecz biorąc, praca z "trudnym "klientem wymaga Zorro, szczególnego podejścia ( i to jest cały klucz). Czyli, powtórzę się wymaga od nas nie tylko nastawienia na rozwiązanie problemu ale też umiejętności radzenia sobie z emocjami tego człowieka. Owy trudny klient oczekuje abyś, nie tylko zaproponował mu rozwiązanie ( przy czym często ze względu na irracjonalny charakter prośby, żądania, nie jest to możliwe) ale także abyś poradził sobie z jego niezadowoleniem i brakiem odporności na stres. Przekazany zostaje ci komunikat typu " To ty masz problem - nie ja "
Pytasz dlaczego definiujemy Trudnego klienta na przykładzie osoby chorej psychicznie ? m.in dlatego że łatwo ukazać cały wachlarz zachowań, jaki może temu towarzyszyć, a co za tym idzie technik komunikowania się, słuchania, podawania informacji zwrotnych. Podkreślając zatem główny powód ? wysoki próg wrażliwości emocjonalnej tych osób. Nikt nie ma intencji aby etykietować te osoby i aby straszyć osobami chorymi psychicznie.
"Nie ma w życiu sytuacji beznadziejnych, są tylko ludzie, którzy stali się wobec nich bezradni" - Clare Booth Luce. Nie wielu pracowników socjalnych ujawni swą bezradność wobec osób, którym pomaga. Szczególnie trudnym klientem bywają niektórzy pacjenci psychiatryczni. Dobrze o tym wiedzą pracownicy socjalni z Domów Pomocy Społecznej dla osób chorych psychicznie, którzy nadal nie posiadają uprawnień do dodatku 250 PLN oraz 10 dni dodatkowego urlopu.
Odnośnie naszego dodatku to jest śmiesznie niski - proponuję zwiększyć go do 500,00 zł i waloryzować co rok. Raczej lepiej traktować go jako rekompensatę za pracę w trudnym środowisku i za pracę z trudnym klientem - mógłby wtedy przysługiwać wszystkim pracownikom socjalnym i tym zatrudnionych w DPS.
W wątku nie poruszaliśmy jeszcze sytuacji gdy pracownik socjalny przechodzi na asystenta rodziny. W takim przypadku proponuję aby nie tracił dodatkowego urlopu i dodatku. Czy asystenci rodziny również nie powinni posiadać dodatkowego urlopu i dodatku? Czy nasz dodatkowy urlop jest wystarczający?
Pracowniku socjany 10 lat pracowałam na Oddziale psychiatrycznym, i wiesz co ? Zabrzmi dziwnie ale w tym czasie nigdy nie postrzegałam pacjenta psychiatrycznego w kategoriach Trudnego klienta. To był ten, który miał być, taki a nie inny czyli właściwy -i we właściwym miejscu!- i tyle. Tam masz być przygotowana do pracy z tego typu człowiekiem i po ptokach.
Ale punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia - i w OPS wygląda to nieco inaczej. Patrzę z perspektywy pracownika OPS i jaki mam obraz ! Tutaj bardzo często nie wie się o tych ludziach nic, szczególnie przy pierwszym kontakie socjalnego z klienetm, Trudno się wobec tego czegoś konkretnego spodziewać bo najzwyczajniej w świecie nie zna się historii choroby pacjenta /strony. Zresztą to często ludzie niediagnozowani- zaniedbani pod kątem zdrowotnym . I tu jest to ryzyko ..za które często się płaci najwyższa cenę.
Tak więc nie podzielam zdania aby pracownikom socjalnym z DPS szczególnie współczuć. Ja akurat nie mierzyłabym wszystkich jedną miarą.
10 lat pracy w psychiatryku miało duży wpływ na twoją osobowość... Rozmowy z osobami chchorymi psychicznie są trudne i często bardzo wyczerpujące i obciążające psychicznie.
Wyczuwam sarkazm z Twojej strony ? czy mi się tylko wydaje ??- ale mniejsza o to ..pracowniku socjalny.
Nie zgadzam się ,że rozmowy są trudne, jeśli tylko takie masz na co dzień. Czy obciążajace ? - nie uważam. Ja dostrzegam same zalety - jakie wyniosłam z tej pracy- doświadczenie. Zresztą poza etatem w OPS - kontynuuje pracę w tym zakresie, co prawda raczej z dziećmi - ale jednak.
Może założyć drugi temat chwalenia się , kto, gdzie, ile przepracował, jakie ma wykształcenie, możliwości i zdolności i jaka jest jego przewaga nad innymi.
Ten temat ma inny tytuł.
Czy w pracy też państwo działają w ten sposób, że sprawa dotyczy czegoś innego a państwo nawijają na inny temat?
Admin, jeśli może powinien likwidować wypowiedzi, które nie są związane z tematem i powodują zaśmiecanie dyskusji.
Emilko ty uważaj bo też dostaniesz bana na niki tak jak ja.
Nie pouczaj, przytakuj, mów że jest Ok, przyznawaj racje tam gdzie jej nie ma a będzie git.
Ja sie pytam czy te postulaty wyszły już poza forum?
Guzik Cie to powinno obchodzic Aresie/Adamie/Legionie. Martw sie zeby Twoje postulaty dotarly gdzie trzeba, bo od trzech lat jakos ich nie mozesz efektywnie przedstawic prominentnym politykom. Czyzby Twoje rewolucyjne koncepcje nie gwarantowały audiencji na czerwonym dywanie w Palacu Prezydenckim?