Adam ma rację. Dlaczego Was, przypuszczam, że głęboko wierzących tak razi to co Adam pisze? Krytykuje postawę i zachowania kleru i ma rację. Mają wiele grzechów. Nie jesteśmy marginesem społeczeństwa, jego ułamkiem, jest nas wielu tak samo myślących, którym nie podoba się ingerencja kleru w politykę, szkolnictwo, naukę. Dlaczego nie zajmą się nauką ewangelii, dlaczego nie stosują tego co jest tam napisane, dlaczego uważają się za nieomylnych? Ja nie chcę państwa kościelnego. Wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka. Wierzę w Boga ale nie w kościół, modlę się do Boga ale nie do ludzi. I mam ogrom tolerancji dla innych, ale brakuje mi jej gdy chodzi o głupotę, zawiść, zacietrzewienie.
Priorytetem jest edukacja seksualna, której standardy opracowane przez Światową Organizację Zdrowia i Federalne Biuro ds. Edukacji Zdrowotnej w Kolonii zostały przysłane do Polski i ogłoszone na wiosnę 2013 roku podczas konferencji w Pałacu Staszica, w której udział wzięli przedstawiciele ministerstw zdrowia i edukacji. Z dokumentu https://www.undp.org.pl/O-nas/Biblioteka ... i-zdrowiem można sie dowiedzieć, że radość masturbacji dzieci powinny poznawać w przedszkolu, 6-latki powinny poznawać różne rodzaje antykoncepcji, a 9-latki powinny podejmować świadome decyzje dotyczące zyskiwania, bądź nie, doświadczeń seksualnych.
Do Adama, dlaczego nie masz szacunku dla społecznej nauki Kościoła, antropologii chrześcijańskiej? Człowiek światły za jakiego się uważasz powinien mieć szacunek również dla innych niż własne przekonań, idei?
Mam szacunek do samej wiary i do wierzących w Boga (korzenie tego wszystkiego) a nie brzuchatego purpurata i jego nie życiowe, średniowieczne nauki.
Nie tępię katolicyzmu i religii tylko instytucję kościoła.