1.Najpierw uwagi natury formalnej co do kultury słowa Pana tekstu - części pierwszej. Zauważam poprawę. Ton jest grzeczny, taktowny, uprzejmy, układny, kurtuazyjny pomimo uszczypliwości. Proszę to wziąć pod uwagę i zastosować do przyszłych wypowiedzi.
2. Co do merytoryki i argumentów. Absolutnie odniesienie do klasyka takiego jak Alexis de Tocquewilla jest bardzo dobrym przykładem, tyle że działa na moją korzyść w tej dyskusji. Analiza społeczeństwa dokonana przez niego posiada wartości uniwersalne, aktualne do dziś. Nie ulega wątpliwości. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, że pisze on, przestrzega właściwie przed tym,że najwiekszym zagrożeniem dla demokracji będzie unifikacja. Mam nieodparte wrażenie,że myślał wtedy o społeczeństwie globalnym, masowym. Jesteśmy świadkami przeobrażenia społeczeństw, być może tak będzie. Ale nie jest póki co, więc brak podstaw do stwierdzenia,że demokracja jest "tworem" niepożadanym. Wręcz przeciwnie. Demokracja jest tym modelem, który gwarantuję człowiekowi wolność i autonomię, Tocquewilla tego nie podważał. Tym samym przyjąć można, na zdrowy rozum, że jest modelem, który przeciwstawić się może globalizacji społeczeństwa, czyli ujednoliceniu, na tyle, na ile się da. Polska jest krajem demokratycznym.
Co do drugiej cześci wypowiedzi. No cóż. Patrz pkt. 2 , ale można tę myśl rozważać także w kontekście "Różne oblicza demokracji" . Może ktoś inny podziela Pana zdanie i wypowie się.