Bóg jest wielki - HYdE PaRK

  
Strona 9 z 11    [ Posty: 101 ]

Napisano: 21 sty 2015, 19:50

Bóg jest kiepskim nauczycielem. Człowiek nie stanie się lepszy widząc wszędzie zło. Powinien przyznać się do porażki, sprowadzić drugi potop i zacząć dzieło od nowa. Stworzył nas na swoje podobieństwo a więc też się myli i ponosi porażki.
Zgadza się i On to wie.Przyznał się do porażki - Dlatego po ziemi wciąż chodzą idioci i głupcy tacy jak ty i ja.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:


Napisano: 21 sty 2015, 19:54

Nie jest więc wielki. Jest omylny jak każdy śmiertelny grzesznik. Nie radzi sobie. Jest dobrym architektem ale kiepskim zarządcą.
Co z tego że przyznał się do porażki skoro pozostał sadystą?
Ares

Napisano: 21 sty 2015, 20:04

Nie. W tym tkwi jego wielkość. Dlaczego miałby być sadystą? bo pomimo tego, że jesteś idiotą pozwala ci żyć ?
Będąc idiotą, bujasz się i jesteś szczęśliwy a nawet dajesz coś innym. Pomyślałeś o rodzicach - kochają cię takim jakim jesteś- miałaby zabrać im to szczęscie ;). Tak buduje się dzieło. Z niczego coś.

ps. nie bierz tego personalnie do siebie. To przykład.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 21 sty 2015, 21:24

Pytaj o to rodziców którym odebrał on dzieciątka a wcześniej te dzieciątka męczył.
Świat to nie terrarium z robakami.
Deiści mają rację. Bóg może i stworzył świat ale na tym poprzestał. Nie ingeruje w niego. Wszystko zależy od nas. Jesteśmy bożkami dla samych siebie. Mamy wpływ na przyszłość. Próbujemy tworzyć własne dzieła z lepszym lub gorszym skutkiem.
Obejrzyj sobie film "Locke". Życie polega na budowaniu, burzeniu i odbudowywaniu. I tak w kółko aż do śmierci.
Wierzący za cierpienie obwiniają Boga. Niewierzący obwiniają biologię i naturę która nie potrafi sie zgodzić z przemysłem i postępem cywilizacji.
"Trudno nie wierzyć w nic". Chciałbym wierzyć w siłę wyższą wpływającą na świat i wspierającą go gdy spełni on odpowiednie warunki. Chciałbym wierzyć że dobro się opłaci. I nie chodzi tu o kasę. Chcę Boga sprawiedliwego, ceniącego i premiującego dobro. Dbającego o równowagę. Inny mnie nie interesuje.
Ares

Napisano: 21 sty 2015, 21:45

zapominasz o jednym:
Bóg nie obiecał raju na ziemi.
Dał nam wolną wolę i ziemię w posiadanie. Sami sobie zgotowaliśmy ten los a teraz chcesz obwiniać Boga.
Zło na tym świecie dzieje się nie za aprobatą Boga. Bóg może interweniować, czasami interweniuje (cuda). Wszystko jednak zależy od nas.
Coś mi się wydaje, że ty jednak w niego wierzysz (przecież byś nie walczył z czymś co nie istnieje. To by było głupie). Jesteś jednak zgorzkniały i zawiedziony. Nie martw się będzie lepiej. Pomodlę się za ciebie.
bgfbdf

Napisano: 21 sty 2015, 21:54

W takim razie czym był Eden?
Nauka nie zna pojęcia "cud". Cud to zawsze wypadkowa wielu czynników a nie interwencja Boga. Odpowiedni ludzie, czas, miejsce, sprzęt, podejście, fart, szczęście, warunki. Wymieszaj to wszystko i wyjdzie ci cud. Tak było między innymi ze skrajnie wychłodzonym Adasiem z Racławic. To że nauka nie potrafi czegoś wyjaśnić nie znaczy że mamy do czynienia z interwencją Boga.

Trochę wierzę. Jestem deistą;)
Ares

Napisano: 21 sty 2015, 22:01

Ares .
Piszesz " Chcę Boga sprawiedliwego, ceniącego i premiującego dobro. Dbającego o równowagę. Inny mnie nie interesuje.
To wymyśl sobie takiego.
Dlaczego wymagsz by On taki był- skoro TY sam taki nie jesteś.

ps. Hawking ma swoją koncepcję czasoprzestrzeni pozbawionej krawędzi.. i w to wierzy. Jedyna jego alternatywa. Proponujesz mi " Locke" . Adam ja swojego światopoglądu nie opieram na podstawie filmów ani też na podstawie koncepcji, teorii tzw : Wielkich umysłów, którzy do pewnych wniosków dochodzili będąc na skraju załamania, depresji w cieniu alkololu. I żeby nie było nieporozumienia. Nie dyskwalifikuje go zupełnie w moich oczach - ale też nie czyni do końca wiarygodnym.

A już tak zupełnie na marginesie. Ares o co ci chodzi ???? pytam o nasze relacje .Przy okazji odpowiedz.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 21 sty 2015, 22:18

O nic. Nic osobistego. Nie musimy sie zawsze zgadzać.
Tak ukrywasz tę swoją religię że nie doczekaliśmy się tutaj twojego zdania na temat Boga, jego wielkości, ważności. Ograniczasz sie do kontrowania i moralizowania. Nie odkrywasz sie. Typowy psycholog z powołania. W każdym widzi pacjenta;)
Kim dla ciebie jest Bóg, za co i dlaczego go cenisz, co daje ci wiara w niego, czego od niego oczekujesz? Komu zawdzięczasz dotychczasowe osiągnięcia? Od czego wg. ciebie zależy przyszłość?
Katolicyzm trochę jednak odbiega od twojej doktryny.
Ares

Napisano: 21 sty 2015, 22:24

No proszę . Krew mi zagotowało...No, no..
Tak myślę, że w emocjach nie powinnam teraz nic pisać. Bo będziemy tego żałować oboje .
Dobrej nocy zatem.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 21 sty 2015, 22:28

a jednak powiem, wiesz co ?
wal się ;) i nienawidzę cię .
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:


  
Strona 9 z 11    [ Posty: 101 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x