temat rozmowy (przynajmniej ze mną) mu się pomylił. Może sobie z Aresem na ten temat porozmawiać.
Jak pisałem już wcześniej- ja o marchewce a on o sałatce warzywnej (myślałem, że o pomidorze, ale jednak stawiam na sałatkę).
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
1. bo jestem gupi?
2. bo lubię się kłócić?
3. bo się nudziłem?
4. bo mnie to bawiło?
5. bo mam duszę warchoła?
6. bo lubię stawiać na swoim?
7. bo myślałem, że włączysz się do dyskusji i mnie obronisz?
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
"temat rozmowy (przynajmniej ze mną) mu się pomylił. Może sobie z Aresem na ten temat porozmawiać.
Jak pisałem już wcześniej- ja o marchewce a on o sałatce warzywnej (myślałem, że o pomidorze, ale jednak stawiam na sałatkę)."
Długo nie wytrzymałeś bez prób poniżania rozmówcy. Zalinkowałeś kolejną papkę nic więcej. Nie pamiętasz poprzednich swoich wpisów na które się odnoszę co rodzi u ciebie poczucie dyskusji o Bóg wie czym. Moja rozmowa z tobą dobiega końca, nie odznaczam się taką butą co ty. Tobie do dyskusji potrzeba za przeproszeniem kawał chama z którym wzajemnie będziesz mógł się kopać.
do elemera.
1.bo jesteś mądry i ambitny facet
2.bo lubisz się kłócić,
3.bo jesteś uparty
4.bo jesteś honorowy
ale za to cholernie nerwowy. Ale może przez to prawdziwy?-
ale pisz nigdy więcej "bo myślałem, że włączysz się do dyskusji i mnie obronisz? .
Traktujesz mnie jak dziecko w całym tego słowa znaczeniu , więc takie stwierdzenie odbieram jako żart z twojej strony- a nie mogę sobie na to pozwolić w przyszłości..
tak to wróbelku - elmerku po raz kolejny zostałeś podsumowany - wracaj do kajdanów swojego małżeństwa tam pewnie możesz sobie cytować różnych jako swoje - juz kiedy i to nie raz chyba wyszło, że cytujesz innych nie informując że to nie twoja wypowiedź - a tak poważnie to chyba nie masz co robić - weź się uczciwą robotę - klienci czekają
Po ch...j mi wiedza na temat chrześcijaństwa. Który katolik przeczytał całe pismo święte? Który je zna i wraca do niego?
Kto czytał encykliki Jana Pawła II? Co wiecie o soborach? Tyle co ja czyli NIC. No chyba że elmer - fanatyk i radykał wie.
Znam to co wszyscy czyli podstawowe dogmaty, przykazania, hasła, najważniejsze wątki z biblii. To wystarczy by wątpić w Boga, jego miłosierdzie a nawet istnienie.
Dlaczego na niedzielnych kazaniach (tudzież kółkach biblijnych) nigdy nie cytuje się tych fragmentów pisma świętego w których Bóg każe swym poddanym zabijać (nie tylko facetów), grabić, podpalać, mścić się, podbijać?!
Patrzę na świat i widzę że wiara się nie opłaca. Religia tłamsi naukę, postęp, posługuje się szantażem, dzieli ludzi, piętnuje inność (nawet jeśli nikogo ona nie krzywdzi). Człowiek wierzący ma tylko dwa zadania: rozmnażać się jak króliki i dawać na tacę. Najlepiej też by nie chodził do lekarza wszak tylko Bóg decyduje o naszym losie, życiu i śmierci.
Nie wiem czy wszystkich spotka los Jezusa. Ojciec nie zdjął go z krzyża ale w nagrodę za ból po 3 dniach pstryknął i Jezus ożył. Myślicie że was spotka to samo? Taka silna jest wasza wiara?
Nie zgadzacie się z tym że religia to opium dla mas? Że cierpienie nie uszlachetnia a jedynie odbiera godność i rozum?
Gdzie sens i logika w tym wszystkim ? Dlaczego cierpią niewinne dzieci? Co robi Bóg patrząc na umierającego, ochrzczonego (a więc wolnego od grzechu) niemowlaka? Do kogo Bóg kieruje miłosierdzie i wszechmoc. Chyba do idiotów z państwa islamskiego. To w końcu jego mała armia przeciwko niewiernym. Allah, Bóg - jeden kit. Tak to widzę ostatnio.
Dla Boga nie ma znaczenia czy ktoś jest dobry czy zły. Wszystkich niestety traktuje równo. O losie człowieka decyduje jego rzut monetą. Jest niesprawiedliwym tyranem bawiącym się światem. To taki jego eksperyment. Kościół kłamie. Od ponad 2000 lat lekko modyfikuje i przekazuje te same kłamstwa zapisane przez prymitywów będących często pod wpływem środków odurzających. Piszą że rozmawiali z Jezusem. Ja myśle że rozmawiali ze zwykłym człowiekiem charyzmatycznym guru który miał gadane i wzorem polityka prowadzącego kampanię mówił ciemnemu ludowi to co chciał usłyszeć. Naukowcy pewnego dnia wszystko wyjaśnią.
Bóg jest kiepskim nauczycielem. Człowiek nie stanie się lepszy widząc wszędzie zło. Powinien przyznać się do porażki, sprowadzić drugi potop i zacząć dzieło od nowa. Stworzył nas na swoje podobieństwo a więc też się myli i ponosi porażki. Nie jest wielki.