Obowiązek opieki nad matką wygasa w momencie gdy opieka przekracza możliwości dzieci/wnuków. Kobieta całe życie płaciła podatki świadczenia zdrowotne ma za darmo i nikt nie żąda 1,5 tyś opłaty. A za dps ma płacić córka w imię czego? Ma odwiedzać, kupować leki, przynosić owoce itp a nie płacić, za wikt i opierunek. Wstyd pijacy mają wszystko za darmo noclegownie, dpsy, zasiłki posiłki itp.
Bardzo ciekawa interpretacja dotycząca \"wygaśnięcia obowiązku opieki nad matką\"............. Prawo jest prawem, jego nieznajomość nie świadczy o tym że takowe nie istnieje, wszystkie bajdurzenia - \"nie płać\", \"nie ma obowiązku\" są i śmieszne i straszne.
Wyroki WSA są jednoznaczne opłata rodziny wyłącznie na podstawie umowy. Jeżeli zobowiązani nie są zadowoleni z wysokości opłaty ustalonej przez ops odmawiają podpisania umowy. Ops kieruje sprawę do sądu o \"zmuszenie\" podpisania umowy. Sąd decyduje co dalej.
Do Pani Kasi???? Proszę Pani co do moich obowiązków należy to ja dobrze wiem.Dziwi mnie tylko to,że osoba która niema bladego pojęcia o mojej sytuacji pisze takie rzeczy.Jest to dla mnie tragedią,że moja mama jest tam( mam taką nadzieję, że będę mogła mamę zabrać do siebie.W tej chwili jest to niemożliwe......mama zawsze miała miejsce u mnie jednak w 2005 roku dostałąm pracę i w moim wieku wtedy miałam (48 lat) graniczyło z cudem.Pracuję do tej pory, mieszkam w małej mieścinie.zarabiam 1100 zł na rękę.mąż 1630 zł,wychowuję dziecko 11 letnie.Ja się nie uchylam od niczego, ale dlaczego Ośrodek Pomocy Społecznej nie bierze pod uwagę tego, że ja muszę zapłacić za mieszkanie, za ciepło, światło , gaz.Pytam co zostaje z tych pieniędzy,nie piszę że są inne opłaty typu: internet, telewizja satelitarna( bo to można uznać za niezbyt potrzebne w domu.Nie piszę również ile kosztują składki do szkoły,ewentualne pomoce do szkoły( choć to jesat dopiero 4- klasa).Mama moja pobiera rentę rodzinną w wysokości 1400zł.Jestem u niej 2 razy w tygodniu .Niech nikt nie pisze kto niema takiej sytuacji.
Do Pani Kasi???? Proszę Pani co do moich obowiązków należy to ja dobrze wiem.Dziwi mnie tylko to,że osoba która niema bladego pojęcia o mojej sytuacji pisze takie rzeczy.Jest to dla mnie tragedią,że moja mama jest tam( mam taką nadzieję, że będę mogła mamę zabrać do siebie.W tej chwili jest to niemożliwe......mama zawsze miała miejsce u mnie jednak w 2005 roku dostałąm pracę i w moim wieku wtedy miałam (48 lat) graniczyło z cudem.Pracuję do tej pory, mieszkam w małej mieścinie.zarabiam 1100 zł na rękę.mąż 1630 zł,wychowuję dziecko 11 letnie.Ja się nie uchylam od niczego, ale dlaczego Ośrodek Pomocy Społecznej nie bierze pod uwagę tego, że ja muszę zapłacić za mieszkanie, za ciepło, światło , gaz.Pytam co zostaje z tych pieniędzy,nie piszę że są inne opłaty typu: internet, telewizja satelitarna( bo to można uznać za niezbyt potrzebne w domu.Nie piszę również ile kosztują składki do szkoły,ewentualne pomoce do szkoły( choć to jesat dopiero 4- klasa).Mama moja pobiera rentę rodzinną w wysokości 1400zł.Jestem u niej 2 razy w tygodniu .Niech nikt nie pisze kto niema takiej sytuacji.
no cóż... wasz łączny dochód zgodnie z ustawą obliguja was do płacenia. nikt nie każe płacić jakiś wielkich sum, ale na jakąs drobną chociażby kwotę chyba możesz się zobowiązać aby mieć spokojne sumienie? OPS w przypadku odmowy podpisania umowy może skierować sprawę do Sądu. A ten może wam kazać płacić więcej...
Przeczytaj wszystkie wpisy. Masz prawo odmówić podpisania umowy. Drobnej kwoty też nie płać. Za te pieniądze kup leki itp. A sądem będziesz się martwiła jak ops do tego doprowadzi.
czy dalej coś się zmieniło w waszych ops-ch ze ściąganiem opłaty od dzieci rodzica umieszczonego w dps?po ostatnich zmianach ustawy czy ktoś wypracował w końcu podejście , w przypadku gdy rodzina odmawia podpisania umowy w przypadku gdy ewidentnie ją na to stać.Jestem z małego ośrodka i też nie wiemy jak się do tego zabrać, rozmawiałam z ministerstwem , które namawia na przeprawę własną ścieżką prawną ze względu na niespójne przepisy. Tylko jak wojować prawnie nie mając prawnika?
Dopłata rodziny do pobytu jej członka w dps nie jest przedmitem decyzji administracyjnej ale umowy, a do tego potrzeba zgody dwóch stron. A że gminy nie chcą płacić to nie dziwota. W końcu sieć domów i ops-ów utrzymujemy z podatków, a ops-y są tylko ich przekaźnikiem. Większość gmin jak nie przestrzega ustawy to i tak nic nie można zrobić. Nad nimi tylko Bóg.