No to wszystkim niezadowolonym życzę szefowej takiej jak nasza - kompetentna, życzliwa, i ZAWSZE za pracownikiem /a jak pracownik do zjechania to tylko w cztery oczy ... ale to sporadyczne przypadki/ co nie znaczy, że nic od nas się nie wymaga
My mamy świetnego kierownika, nigdy nie podnosi głosu, spokojnie omawia wszelkie problemy, zawsze ma dla nas czas ( nawet jak go ma niewiele), w miarę potrzeb jeździ z nami w teren, pozwala nam się doszkalać, dokładnie sprawdza wywiady, wie wiele o naszych klientach, interesuje się też naszymi problemami.
A mieliśmy ....... szkoda gadać.
Dzibar, nie, nie nie moge wytrzymac Twojego ciagłego \"wkładania palca miedzy drzwi\" Ty jesteś najzwyklejszą, pustą malkontentką, próbujaca za posrednictwem cytatów wykreowac sie na \"super pracownika socjalnego\" Miałem juz takich pracowników w swojej karierze, niestety długo miejsca nie zagrzali ( czesto im w tym pomagałem), z reguły byli to pracownicy nieudaczni, mało efektywni, prowadzacy ciagłe i bezsensowne dysputy z których nic nie wynikało. Ja mam głebokie przeswiadczenie, że ludzi Twojej osobowości czesto gościmy (w tv) jako tzw. gadajace głowy. Gdzie im dłużej trwa dyskusja, tym wiekszy chaos sie wyłania. Jestes mało konstruktywna, nie zorganizowana i chaotyczna. Proponuje Ci zajać sie obecnie polityka ( masz duzo czasu) a wybory tuz, tuż. Tam uzywając pustych populistycznych słów, demagogi, cytatów etc. etc. napewno zrobisz karierę i w ten sposób powrócisz do pomocy społecznej, jako najlepszy w historii mnister pracy i polityki społecznej - amen.
ależ jakbym smiała palcem ruszyć skoro wg \"tolerancyjnego\" Jana nie mam nawet prawa glosu. Jan odnosisz sie tylko do mnie chociaż tylu ludzi wypowiada sie na tym forum czyżby cos zwróciło Twoja uwagę na mnie. Jak siebie cenicie skoro ministrem chcecie mnie obwolać ?
Cos boli, cos dokucza. Może brak perspektywicznego myślenia daje sie we znaki, albo zwykla zazdrośc, ze coś uwadze uszło.