my żyjemy w świecie zaś księża i zakonnicy dobrowolnie zrezygnowali ze świata odpowiadając na wezwanie Chrystusa.
W życiu duchownym trzeba być gotowym na poświęcenia, walki, trudności i trzeba być wiernym i posłusznym.
Jeśli składa się śluby to ma się świadomość z czym się to wiąże. Kościół katolicki pełen jest świętych, których drogą uświęcenia był min. po ludzku mówiąc mobbing przełożonych.
W starym testamencie są takie piękne słowa Pana ,, bo moje myśli nie są waszymi myślami, a moje drogi nie są waszymi drogami\" Bóg nie myśli i nie działa po ludzku.
Kościół trwa ponad 2000 lat i w każdym stuleciu słyszano ,, że ma się dostosować \" chodzi o to Adamie, że nauka Chrystusa jest niezmienna, nie można w niej zmienić niczego, ani joty inaczej byłaby nauką fałszywą i odstępstwem.
To co nazywasz oświeconym XXI wiekiem jest cywilizacją śmierci i wolnością w grzechu.
O upadek kościoła ty się nie martw, o kościół martwi się Bóg. Statystyki - kościół w europie zamiera ale kwitnie w ,, nowym świecie\", w afryce itd. Duch św rozbudza wiarę tam gdzie jest to potrzebne. Europa zagubiła Boga w tym oświeconym XXI wieku i być może trzeba aby człowiek poczuł głód Boga, jego miłości i zaczął go szukać całym sercem. Kiedy Europa nasyci się grzechem i dojdzie do szczytu deprawacji, kiedy puste życie stanie się nie do zniesienia wówczas człowiek zacznie szukać i znajdzie Boga.
Jezus nie przyszedł do tych którzy się dobrze mają - dla mnie jest to bardzo pocieszające. Przyszedł aby objawić nam miłość Boga i leczyć nasze słabości. Nikt nie jest przez całe życie tylko mocny i silny psychicznie Adamie i Bóg to wie.
Jeśli człowiek podejmie trud poszukiwania Boga - on daje mu się odnaleźć lecz jeśli do końca trwa w niewierze... Jezus tak powiedział Św siostrze Faustynie Kowalskiej
,, Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy,
którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej.
Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na
wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do Mnie. Zapominam o
goryczach, którymi poili Serce Soje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden
nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe
ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca,
kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wy rzuty sumienia, przez
niepowodzenie i cierpienia, przez bórze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli
udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i
daję im, czego pragną.
Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga objawionego, On kocha wszystkich przecież ich stworzył. Nawet jeżeli ktoś całe życie trwa w błędzie, nie nawrócił się ( bo może nikt mu nie powiedział o Jezusie a może nawet nie szukał ) to nasz Pan jest nieskończenie miłosierny i łaskawy. Wierzę głęboko że na sądzie ostatecznym objawi się tej osobie i pozwoli jej wybrać czy chce go czy nie.
Ja nie zamierzam ani nikogo nawracać ani nikogo krytykować ale też nie pozwolę by ktokolwiek obrażał mnie z powodu mojej wiary. Jak to jest, że w państwie, w którym podobno walczy się z dyskryminacją i nietolerancją jawnie dyskryminuje się katolików?
Jeśli przyjąć do wiadomości słowa Adama, ze wiara jest dla ludzi słabych, to chyba tym bardziej katolicy zasługują na szczególną ochronę?
Oczywiście nie zgadzam się z Adamem w tej sprawie, bo to ludzie wierzący dokonywali i dokonują najbardziej heroicznych czynów, często wymagających nadludzkiej odwagi lub nadludzkiego poświęcenia. A wszystko zaczęło się od Śmierci naszego Pana na krzyżu.
Nasz kraj czeka smutny los, gdy ludzie zaczną odchodzić od wiary. Prawdą jest bowiem, że bycie osobą wierzącą nie oznacza automatycznie lepszą. Ale prawdą jest też to, że wiara większość ludzi popycha do lepszego życia i zabrania czynienia zła. Jeśli tego zabraknie to nasz kraj zmieni się w dżunglę, w której ten będzie miał rację kto będzie silniejszy lub będzie miał władzę. Ludzie przestaną mieć skrupuły przed czynieniem zła.
paradoksalnie prześladowanie i dyskryminacja katolików tylko potwierdza ewangelię i objawienie Jezusa Chrystusa bo sam powiedział, że ze względu na jego imię będą nas prześladować i wydawać sądom, będą nas zabijać myśląc że słusznie czynią.
Mt 10,34-36 ,, Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju ale miecz.
Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy...\"
Tak było i będzie a my chrześcijanie swoim życiem mamy świadczyć że jesteśmy ludem Bożym, mamy odpłacać dobrem za zło, miłością za nienawiść, błogosławieństwem za przekleństwo bo po tym właśnie świat pozna że jesteśmy Jego uczniami.