W pełni się zgadzam. Nauczać powinna zawsze osoba świadoma i kompetentna. Natknąłem sie na publikacje która , bez oceny merytorycznej, wskazuje jak niska wiedze, świadomość mam w zakresie gastronomi. Kazać mi, zupełnie nieprzygotowanemu do instruowania dzieci w zakresie kulinariów, bezpieczeństwa, higieny, ba! kazac mi oczekiwać że dziecko ugotuje dla innych dzieci, to skrajna nieodpowiedzialność. Mało wiesz, mniej się zastanawiasz, mniej zadajesz pytań.etatysta pisze:Krótko mówiąc w żywieniu dzieci w placówkach nie obowiązują żadne normy, a zdrowe żywienie dzieci w domach dziecka można mieć w du..., bo przepisy obowiązują tylko placówki oświatowe.... Czyli w domach dziecka nie dość, że gotuje "byle kto", "byle jak" i "byle gdzie" (za wyjątkiem obiadów, które w większości placówek jeszcze jednak przygotowują kucharki na kuchni) to w świetle przepisów (które dotyczą jedynie placówek oświatowych) może gotować "z byle czego".![]()
![]()
![]()
![]()
Najważniejsze że "zmiany idą w dobrym kierunku"![]()
![]()
![]()