ale ja jestem świadoma, widzę grzech w kościele i w ludziach. Otacza mnie zło, znieczulica i okrócieństwo. Widzę nieszczęśliwych ludzi, którzy ranią siebie nawzajem bo nic innego nie potrafią zrobić. Widzę to wszystko i mimo tego mam nadzieję i wierzę. Wiara to łaska, warto o tę łaskę poprosić Boga
A ja widzę coraz bardziej agresywną i bezczelną walkę księży o władzę. Przykład - religia w szkole. Wpuścili do szkół, zgoda zgodnie z wolą społeczeństwa. Wpuścili na świadectwo - niech tam im będzie, nic złego nikomu się nie stanie. Ale do k...y nędzy doliczać ją do średniej, wtykać na maturę, a księży opłacać z karty nauczyciela to czy przypadkiem już nie za dużo? W czasie gdy zwalnia się nauczycieli przedmiotów ścisłych bo uczniów ubywa robi się stałe niezależne miejsce dla księdza - to wielomilowy krok w tył. Taka władza księży była przed wojną i mało komu się podobało i długo tak nie pobędzie jak jest aktualnie. Żeby liczba lekcji religii była równa liczbie lekcji w-f, czy języka obcego? Paranoja.
prawda za dobrze niektórym z nich się powodzi, byli faworyzowani za czasów JPII i przyzwyczaili się do dobrego i z tym przeginają - ja to widzę i przykre to jest. Papierz Franciszek stara się zreformować kościół, sprawa płacenia za sakramenty, które Jezus dał darmo. Nawołuje księży aby powrócili do początków chrześcijaństwa, aby wyzbywali się próżnej chwały i splendoru a zobaczyli obok siebie biednego.