tym że nie musi być na twoje i nie wypisujemy tu prywatnych smutków, nie uzurpujemy sobie monopolu na prawdę i specjalizacji we wszystkim poczynając od biblii...
Skoro Dzidka chce o tym pisać, dlaczego nie ma prawa? Nie ma problemu z omijaniem jej wpisów, bo pojawia się tylko na HP. Jaki masz z nią problem? Że ma inne poglądy i nie daje się przekonać - też tak masz, jak sądzę..
pytanie była czym się różnimy, ~ja napisał/a
o co ci więc chodzi spinka?
jak dzibar będzie wypisywać na własnym blogu lub w pamiętniku to nie będzie reakcji tutaj
ja problemu z dzibar nie mam - to ona ma same problemy,
O co mi chodzi.. Chodzi mi o zdolność do akceptacji odmiennego punktu widzenia (tu akurat Dzidki), o szacunek dla drugiej osoby (dla Dzidki bez względu na jej nieugięte trzymanie się własnych poglądów), o moją niezgodę na brak szacunku ze strony takiego np. Adama, który obraża i wyśmiewa (dlatego nie życzę sobie tutaj jego wpisów).
Lubię rozmowę o rzeczach istotnych. Dzidka często porusza tematy istotne (świadczą o tym choćby bardzo emocjonalne reakcje na jej wpisy). Przypominam też - mam inne poglądy niż Dzidka, ale ją akurat szanuję i na swój sposób wzbudza moją sympatię. Co w tym dziwnego?