Napisano: 13 lip 2013, 12:35
Drogi Andrzeju, nie było by w tym naprawdę niczego złego, gdyby obywatele RP naprawdę zostali zamknięci w klatce systemowej z napisem praca do 67 roku życia.
Społeczeństwo zostało bowiem zamknięte w klatce systemowej z napisem: czekajcie znacznie dłużej na emeryturę, która będzie znacznie niższa.
A pracy nie tylko, że jak nie było tak nie ma, ale jest jej jeszcze mniej.
Mnie osobiście najbardziej bolał cynizm władzy, której przedstawiciele, łącznie z premierem i prezydentem, z uśmiechem na twarzy twierdzili, że to wszystko jest korzystne dla obywateli.
Tak samo było z funduszami emerytalnymi.
Uważam, że czas zacząć walczyć o odpowiedzialność finansową ministrów, premiera i prezydenta za wprowadzanie ustaw szkodzących budżetowi państwa a więc obywatelom. Została wprowadzona odpowiedzialność finansowa urzędników a co z urzędnikami rządowymi?
Jeśli dzisiaj mówi się, że wyprowadzenie pieniędzy do funduszy emerytalnych było ogromnym przekrętem, to chyba ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność?
Pora domagać się aby każda ustawa rodząca koszty po stronie państwa i społeczeństwa zawierała szczegółową analizę skutków finansowych. Jeśli po wprowadzeniu ustawy okaże się, że przedstawiona analiza była błędna to wszyscy jej autorzy oraz osoby forsujące dane rozwiązanie powinni ponosić odpowiedzialność finansową za swoje decyzje.
Jesteśmy bowiem może nie tyle w sposób nie udolny ale raczej w sposób, który posłanka Sawicka zdradziła, robiąc przy tym krowie oczy do obcego faceta, a który nazwała \"kręceniem lodów\".
Jeśli rząd teraz wycofa się z funduszy emerytalnych natychmiast powinien być zrobiony rachunek strat, jakie ponieśli ubezpieczeni z powodu wyprowadzenia naszych pieniędzy z ZUS do funduszy i tę różnicę powinno zwrócić każdemu tak okradzionemu obywatelowi państwo, a państwu autorzy tego przekrętu.