Zacząłem pracę jako wychowawca i jestem nieco zdziwiony, gdyż nasz dyrektor nie mogąc sobie poradzić z niestosownym
odnoszeniem się wychowanków do wychowawców wpadł na pomysł, aby płacić im na grzeczne zachowanie dodatek do kieszonkowego 10 zł na tydzień dobrze wiedząc, że młodzi przeznaczą te pieniądze na papierosy.Kasa na ten cel ma się znaleść kosztem posiłków dla dzieci. Czy u Was też takie metody wychowawcze się praktykuje?Co o tym sądzicie?