Napisano: 28 lut 2011, 23:07
Witam. W naiwązaniu do wczesniejszych wypowiedzi: mój przyjaciel przed 6 laty został dyrektorem z kodeksu. Obecnie zarabia 4250 brutto. Odchodził kończąc mianowanie. Obecnie w rozmowach stwierdza, iż jego pensja jest porównywalan do pesji nauczycieli dyplomowanych. Czasem pytam go czy nie żałuje decyzji? Twierdzi, iż nikt go na stanowisko na siłę nie wpychał. Wybrała świadomie dużą odpwiedzialność za dzieciaki i pracowników. Każdy z nas podejmuje decyzje indywidualnie. W konkursach startują ludzie, którzy mają coś do zaoferowania i zamierzają działać. W naszym domu do konkursu przed 3 laty zgłosił się jeden kandydat, który wcześniej pełnił obowiązki dyrektora. W innych domach z regionu też nie było szału w ilości kandydatów. Pozdrawiam wszytskich.