To teraz (po wyborach) ZNP nic Wam nie załatwi. Lewica nie weszła, to i nikt nie będzie chciał z nimi gadać. Jak chcecie coś zmienić to zgłoście się do Solidarności
Teraz jak PiS wygrało to trzeba do nich pisać żebyśmy wrócili do oświaty . Mają większość -- mogą wszystko Jak życie pokazuje korzystają z tego na całego.
Albo niech zrównania rangę wychowawcy w dd, z ranga opiekuna w DPSie. Pożytektaki, zże się absolwentom studiów nie będzie kiełbasić w głowie. Sprzątaczka, to sprzątaczka, a nie żaden konserwator powierzchni płaskich.
A na powaznie- wyższe place, mozliwosc awansu w zamian za rozwój pracę i wprowadzenie w części czasu pracy ZADANIOWEGO CZASU PRACY, min 8-10 g w tygodniu.
Tak se myślę, ale KN... to była jednak COŚ!!!
Tak. Karta Nauczyciela dla wszystkich. Praca po 26 godzin w tygodniu. Koszt utrzymania w placówce 6000 do 8000 tysięcy złotych na dziecko i za dwa lata zwijamy żagle. Żaden nawet najmniej rozgarnięty wójt, burmistrz lub prezydent nie będzie bulił za dziecko 10, 30 a potem 50 procent takich wysokich kosztów. Obudźcie się ludzie. Przestańcie sięgać wzrokiem do czubka własnego nosa. A tak swoją drogą to petycję, którą rozsyła Solidarność odnosi się do karty dla wszystkich. Teraz słyszę, że tylko dla naszych koleżanek i kolegów źle potraktowanych. Zatem ponownie tylko spraw tyczy 1 na 16 wychowawców w pieczy? A co z resztą? Jak to ma wyglądać? Po 11 latach pracy jako samorządowy będzie zaczynał od stażysty? A co z wychowawcami w pieczy wsparcia dziennego?
Działania te odbieram jako wywołanie kolejnej "afery" bez wskazania jak, do kogo i kiedy ma być adresowana?
Jednym słowem: Zapomnijcie o tym jak was zrobiono w ch... i siedźcie cicho to może was nie znajdą... a z tym pracowaniem po 26 godzin to ty tak poważnie? Brawo marcin75
Witam. Taki wymiar godzin był przed zniesieniem KN. Nie chodzi o to aby siedzieć cicho. Jak się chce coś zmienić to należy wiedzieć co i w jaki sposób. Tylko tyle. Jak wyobrażacie sobie ponowne wejście do systemu edukacji w celu przywrócenia subwencji oświatowej? Jak.......? Tych pytań możemy stawiać więcej.
koszt "utrzymania " dziecka 6 -8 tys ????
demagogia. To jest wynik ilorazu : budzet placówki przez liczbe dzieci / na 12 mcy?
to ile wynoszą płace w tym budżecie////
A jaki budżet ma szkoła ? nie pytam trywialnie o jakiś tam koszt utrzymania ucznia, tylko jaki budżet pochłania szkoła, poradnia pedagogiczna, urząd pracy.?
Porównywalnie. żeby te instytucje działały, w tym tez dom dziecka, musi być pieniądz na płace , media itp. I to sa budżety porównywalne.
U mnie budżet wynosi 1.250 000 zł , z tego 1.000 000 idzie na place i media.
Z błędem wychodzi że na dziecko realnie jest od 500 do 750 zł/mc.. To jest koszt utrzymania dziecka.
Podawanie tzw" kosztu utrzymania dziecka" to oczywista manipulacja a dane maja szokować.
W mojej rodzinie 4000 zl z utrzymaniem jednego dziecka generują koszt utrzymania na poziomie właśnie tych 4000 zl dwojga - 2500 . czworga tylko 1000
A nauczyciel w domu dziecka nie pracowałby 26 g, tylko 40
40 godzin na tydzień, z tym ze podzielonych na prace z grupą - tzw dyżur, i prace dotyczącą innych zadań.
Ja właśnie wróciłem ze spotkania z pedagogiem w placówce. Dużur dziś zaczynam o 20 to nocka. Wówczas pedagoga nie ma. Sprawa pilna , dziecko trudne, sąd za dwa dni . To jest powód do przekleństw, to jest patologia pracy, organizacji.
Na karcie nauczyciela nawet o tym nie pisnąłbym - pensum przywilej? OK, ale jakimś kosztem.
Jedyny system zajmujący sie wychowaniem dzieci, poza systemem edukacji. nakarmić, ubrać, nagrzać , dać mydło i pastę do zębów to pikuś, elementy techniczne, czynności do wykonania przez głupiego. Istota wychowania dotyka zupełnie innych problemów , a w tym innej organizacji pracy.
działanie na rzecz powrotu dzieci do rodziny? poczytajcie rzecznika PD - ceduje to na sad, to sad ma badać jak rozwija się sytuacja, sąd i OPS. A tu ciągle demagogia że to placówka, że to wychowawcy.