Kolejna inicjatywa ZNP - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 6 z 11    [ Posty: 108 ]

Napisano: 25 lut 2016, 14:59

marcin75 pisze:Ja mam zachowane nadal trzy grupy po 10 dzieciaków pod opieką wychowawcy w trakcie dyżuru i stąd też mam ich 12. Pewnie, że jakbym poszedł na ustępstwa w 2013 roku toi przy zniesieniu karty powinienem zwolnić dwa etaty. Ja postawiłem na sowim i mam 12 osób.
Czyli przy powrocie karcianych na kartę sytuacja wróciłaby do stanu sprzed 2013 r.?
Skoro dało się wtedy zapewnić ciągłość pracy i standard opieki, to zmiana umów na KP nic nie zmieniła w funkcjonowaniu placówki a zaryzykowałbym nawet stwierdzenia, że spowodowała mniej efektywne wykorzystanie pracowników.
marcin75 pisze: Nie dajmy się zepchnąć na małość i taniość. Jak rozmawiam z placówkami prowadzonymi przez stowarzyszenia to tam 14 obstawia 4 ludzi, pojedyncze dyżury i ciągłe problemy no ale koszt mamy 2300 miesięcznie.
Czy to oznacza, że wprowadzenie KP pogorszyło jakość opieki i umożliwiło funkcjonowanie patologii i dumpingu cenowego w placówkach op-wych? Przy jednakowych regulacjach czasu pracy i wynagrodzenia wychowawców takie sytuacje byłyby niemożliwe, a koszt utrzymania byłby podobny.
Posługujesz się dwoma różnymi miarami: "cena" i "jakość". jeśli konkurencyjność placówek ma być stosunkiem ceny i jakości to ceną przegrywasz. Nie wiem jak mierzysz jakość, bo nikt tego nie mierzy i nie ma obiektywnych miar jakości pracy placówki. Nie wiem więc w czym placówka zatrudniająca 4 wychowawców i kosztująca 2300/mc ma być gorsza od tej kosztującej np. 4-5 tys/m-c. Jeśli obie placówki mają jedynie zapewnić opiekę, to obie gwarantują taki sam (wyznaczony standardami) poziom usług. Zastanawia mnie tylko czy obie placówki funkcjonują zgodnie z prawem, bo albo jedna trwoni publiczne pieniądze generując niepotrzebne koszty (przerost zatrudnienia), albo druga łamie prawa pracowników i oszczędza kosztem bezpieczeństwa.
Nie wiem jak 4 wychowawców może np. pójść na urlop, zwolnienie lekarskie lub odebrać godziny i ułożyć grafik zgodnie z prawem). Zmowa i bezkarność pozwalające na wyzysk pracowników jest jednak gwoździem do trumny dla placówek próbujących trzymać standardy przyzwoitości. Pozwalanie na łamanie praw pracowniczych w placówkach jest podcinaniem gałęzi na której się siedzi, bo "gorszy pieniądz wypiera lepszy". :lol: :lol: :lol:
Sądzę, że zamiast pisać rozporządzenia przypominające dyrektorom o przestrzeganiu czasu pracy, dyskutować w MEN o przywróceniu Karty nauczyciela w placówkach podległych MPiPS (deklaracje złożone w jednym resorcie wcale nie muszą się przełożyć na konkretne działania w drugim) może lepiej przyjrzeć się stanowi przestrzegania praw pracowniczych w placówkach, powiadomić odpowiednie instytucje, od winnych wyciągnąć konsekwencje. O prawach dzieci pamiętają wszyscy (i bardzo dobrze!). Teraz czas by wychowawca przestał być wyjęty spod prawa.
etatysta


Napisano: 25 lut 2016, 15:19

marcin75 pisze: Co do zmian w MOW i MOS jest jedna bardzo ważna różnica. Te placówki otrzymuję subwencję oświatową z budżetu państwa.
Placówki opiekuńczo wychowawcze do systemu oświaty i na subwencje,albo wogole przyznać subwencje. Tak było po wyjęciu POW z systemu edukacji
mmariusz

Napisano: 26 lut 2016, 21:21

Mmariuszu.. no i odpowiedziales...nic konkretnego znaczy sie..Snujesz, spisz i marzysz:D:D
koszt utrzymania dziecka liczy sie tez lekko inaczej... nie pytaj, doczytaj..., chyba nawet u Ciebie skoro 1=4000 2=2500 4=1000 :) jakos wyliczenia niespojne :) oby to byl blad a nie wyliczenia, bo poddam w watliwosc Twoje kompetencje...szczegolnie ze chcesz wrocic pod oświate:)
mmariusz pisze:No, kolegi za bardzo nie znam, ale takiej retoryki to się po koledze nie spodziewałem. No nie spodziewałem....No ale postaram się z tym jakoś zyc.
Jak mogleś spodziewac sie po mnie jakiejkolwiek retoryki skoro mnie nie znasz??...kolego
mmariusz pisze:Drzemką sprawdzam natomiast czy dobrze pracowałem w poprzednich okresach,czy dobrze dzieci wychowałem by pozwolić sobie na drzemkę
Chcialbym cos dodac ale to chyba zbedne....czyli ja w krajach o oczach skosnych...im wiecej spisz tym bardzej zaangazowanym pracownikiem jestes?
ccc

Napisano: 27 lut 2016, 0:26

ccc pisze:Mmariuszu.. no i odpowiedziales...nic konkretnego znaczy sie..Snujesz, spisz i marzysz:D:D
koszt utrzymania dziecka liczy sie tez lekko inaczej... nie pytaj, doczytaj..., chyba nawet u Ciebie skoro 1=4000 2=2500 4=1000 :) jakos wyliczenia niespojne :) oby to byl blad a nie wyliczenia, bo poddam w watliwosc Twoje kompetencje...szczegolnie ze chcesz wrocic pod oświate:)
mmariusz pisze:No, kolegi za bardzo nie znam, ale takiej retoryki to się po koledze nie spodziewałem. No nie spodziewałem....No ale postaram się z tym jakoś zyc.

Jak mogleś spodziewac sie po mnie jakiejkolwiek retoryki skoro mnie nie znasz??...kolego
mmariusz pisze:Drzemką sprawdzam natomiast czy dobrze pracowałem w poprzednich okresach,czy dobrze dzieci wychowałem by pozwolić sobie na drzemkę

Chcialbym cos dodac ale to chyba zbedne....czyli ja w krajach o oczach skosnych...im wiecej spisz tym bardzej zaangazowanym pracownikiem jestes?
Panie , albo pani ccc. ależ pan jesteś inteligentny, błyskotliwy, merytoryczny, pragmatyczny ...tyle ze sztuka budowania wypowiedzi ( retoryka) prezentowana przez pana, jej zabarwienie nie przystaje do TEGO forum. Nie dostrzega Pan tego ? Myślę ze ton pana wypowiedzi ociera się o HEJT, Taki zaatakowany sie czuje. Proszę się zastanowić, skąd się bierze u pana taka potrzeba. Martwi mnie Pana postawa , tym bardziej , że obecność na tym forum prawdopodobnie jest powiązana z zawodowym zajmowaniem się dziećmi. I myślę, dostrzegłszy łatwość i trafność wyciągania przez Pana wniosków ,łatwość odczytywania sarkazmu , że jest Pan skądinąd ...jednak ciepłym człowiekiem. Pan zauważa że wiara w człowieku przeze mnie przemawia
Jednakże, musi się pan z tym zgodzić ( choć ma pan prawo być innego zdania)iż atakowanie bezpodstawne innych, wdawanie się w niepotrzebne konflikty, czepialstwo, łapanie za słówka nie zawsze jest dobrze odbierane i wynika ścisłe z kwalifikacji psychofizycznych człowieka / pracownika. Z reguły sa one oceniane przez innych. Ja z pewnością nie będę się na tym forum z Panem ani kłócił, wdawał w utarczki słowne, ani wymieniał inwektywami. Ja Panu po prostu zadedykuje wiersz pewnego znanego poety. Z wielu podobnych , na te okoliczność wybrałem dla Pana właśnie ten próżnoś repliki się spodziewał nie dam ci prztyczka ani klapsa. nie powiem nawet pies cię jebał, bo to mezalians byłby dla psa. Ludzi mądrych zawsze z szacunkiem traktuje tak jak mądrzy sa, jak na to zasługują, i jak często chcą :mrgreen:
mmariusz

Napisano: 06 mar 2016, 11:25

Po necie krąży gotowiec do podpisu przez pracowników placówek i do wysłania do ministerstwa w sprawie powrotu karty nauczyciela do placówek. My dostaliśmy na pocztę. Podpisaliśmy, cała kadra (dyr też) i już wysłane do ministerstwa.
Mariannna

Napisano: 06 mar 2016, 13:49

U nas podpisali wszyscy oprócz pracownicy socjalnej (ten się wykpił zazdraszczając i dyrektora-sam był niedawno na kn a teraz ludziom chyba żałuje.
Ponoć nic z tego nie wyjdzie dochodzą nas słuchy.Zresztą uważam tak jak Marcin wcześniej.To już nie wróci.Boję się czy w ogóle placówki przetrwają w dłuższej perspektywie.
Marecki11

Napisano: 06 mar 2016, 17:33

skąd dochodzą was słuchy
szarek

Napisano: 06 mar 2016, 18:32

1923 - 1950 Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej
1950 - 1999 Ministerstwo Zdrowia )dzieci do lat 3) oraz Ministerstwo Oświaty
1999 - Ministerstwo Pracy i Polityk Społecznej

Idąc za słowami I. Chmieleńskiej " Nie można wychowywać - nie dawszy opieki. A można opiekować się, nie wychowując"

może czas na powrót do edukacji?
Mariannna

Napisano: 07 mar 2016, 18:42

Tak sobie myślę i myślę. Jedno co mi zaświeciło to taka banalna historia. Zapytano nieskończoną liczbę ludzi. Czy chciałbyś mieć w życiu lepiej? Niezależnie co oznacza lepiej. Odpowiedź była tylko jednak. Każdy chce mieć lepiej. Pijak, kurtyzana, prezes, sędzia....... Długo by tak wymieniać. I teraz powrót do pytania. Czy jesteś za powrotem KN? Hmmmmmm....... W sumie nie z mojego płaca to dlaczego by się nad tym zastanawiać. No pewnie, że chcę. No i tak większość myśli sobie. A ja jednak lubię chadzać pod prąd i nie widzę potrzeby "cofać się do tyłu". Ja tego rozwiązania nie popieram. Wolę walczyć o poprawę tego co mamy teraz. Piszę to i tyle. Szanuję głosy innych. Proszę tylko o przeliczenie i rozważenie skutków "tego" powrotu.
marcin75

Napisano: 07 mar 2016, 19:16

Marcin ale oni tego nie rozumieją.To jest inne myślenie.Z poprzedniej epoki.U mnie też jest grupa takich żyjących tym co było i nie widzą,że zaczyna się walka o przetrwanie a nie przywileje.
Mika234



  
Strona 6 z 11    [ Posty: 108 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x