Kolejna inicjatywa ZNP - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

[etatysta]

U nas podpisali wszyscy oprócz pracownicy socjalnej (ten się wykpił zazdraszczając i dyrektora-sam był niedawno na kn a teraz ludziom chyba żałuje.

Każdy chce mieć lepiej. Pijak, kurtyzana, prezes, sędzia....... Długo by tak wymieniać. I teraz powrót do pytania. Czy jesteś za powrotem KN? Hmmmmmm....... W sumie nie z mojego płaca to dlaczego by się nad tym zastanawiać. No pewnie, że chcę. No i tak większość myśli sobie. A ja jednak lubię chadzać pod prąd i nie widzę potrzeby "cofać się do tyłu". Ja tego rozwiązania nie popieram.

Zgadzam się Marcinie, że "Każdy chce mieć lepiej. Pijak, kurtyzana, prezes, sędzia......." i dyrektor. To nie przypadek, że akurat on był przeciwny u Mareckiego i Ty też jesteś przeciwny, i wielu innych też jest przeciwnych. Przecież to nie o pieniądze chodzi (zabranie KN nic nie oszczędziło, przywrócenie nic nie kosztuje). Mówienie o kosztach i troska o pieniądze podatników to mydlenie oczu. Chcesz podyskutować to pisz prawdę dlaczego nie chcesz powrotu Karty. Chyba tylko Mika234 nie pojął o co w tym chodzi Może sam ma w tym interes (pracownik socjalny czy dyrektor?)

[Kasiaki]

Zabranie kn spowodowało,że nauczyciele stali się- opiekunami wychowawcami i zarabiają mniej o 1000zł.-ogromna oszczędność!!!!
Dodatkowo są więcej w pracy z dziećmi -same plusy dla dzieci!!!a nie po 3 godzinach porannego dyżurku sru do domku scedowując wszystko na tych co 40 godz.
Ludzie zabranie kn to same plusy!!!!!

[etatysta]

Jak oszczędziłaś, to masz na koncie? Jak mi oddasz 1000 zł a nie wydasz na nauczycieli to oszczędzisz? Teraz pracujesz mniej niż przed likwidacją KN? Oszczędziłaś?

PS. Podobno myślenie nie boli, ale jak to czytam i próbuję pojąc tę logikę, to mi się żylaki robią

[bella noce]

U nas było tak, że przynieśli nową dyrektorkę w teczce z pensją + premią mniej więcej taką jak ówczesny mianowany. Pierwsza była za likwidacją KN "bo za dużo zarabiali" -to cytat z dyrektorki. Nie mówiła, że jako szef zarabiała mało, tylko, że karciani mają za dużo. Coś mi się wydaje, że to powszechna ułomność w opiece społecznej...

[mmariusz]

Dodatkowo są więcej w pracy z dziećmi -same plusy dla dzieci!!!a nie po 3 godzinach porannego dyżurku sru do domku scedowując wszystko na tych co 40 godz.
Ludzie zabranie kn to same plusy!!!!!

szlag mnie trafia jak to czytam. weryfikuj to co jest z tym jak byc powinno. A powinno być tak, ze skoro karciani mieli lepiej,a to powszechny pogląd ,to w oparciu op przepisy kodeksu pracy zabraniające dyskryminacji, samorządowi powinni upominać sie o lepsze - równe warunki pracy.

Dodatkowo są więcej w pracy z dziećmi -same plusy Bzdura.
Od 15 lutego po urlopie dyżury z dziećmi:
15.02 pn 8-20 wyjazd do MOW
19.02 pt 14-20
21.02 nd 8-20
26.02 pt 14-20 ale z powodu wyjazdu do sądu rano 16-20
29.02 pn 10-20
reszta to dni wolne albo nocki od 20-8. Żadnych spraw poza dyzurami, nie przychodzimy na wigilie ,nie odwiedzamy szkół,nie wykonujemy żadnej pracy poza dyżurami , żadnych wycieczek, treningów itd. Przynajmniej oficjalnie,

A dyrektorzy karty nie chcą , bo karta wymusza cywilizacje.

[etatysta]

Mariuszu, to nie karciani mieli lepiej, ale dyrektorzy gorzej. Likwidacja Karty spowodowała, że apodyktyczny dyrektor o mentalności kierownika warzywniaka nie musi z ludźmi się liczyć kierując placówką jak własnym folwarkiem. Podnoszony kiedyś problem zwalniania źle pracujących karcianych był problemem dyrektorów nie potrafiących znaleźć argumentów za zwolnieniem, a nie ochrony prawnej złego pracownika . Ci co zarządzali placówką w sposób partycypacyjny (najczęściej osoby, które awansowały na to stanowisko ze stanowiska pedagogicznego, a nie zostali "przywiezieni w teczce) przeważnie nie mieli z tym problemów.
Mówienie o oszczędnościach jest ordynarnym kłamstwem i próbą "wciśnięcia kitu ciemnemu ludowi". Co ciekawe ciemny lud od lat to kupuje Od 3 lat nie pracuję w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Jako podatnik (wspólnie z 15 milionami innych podatników)nie odczułem tych oszczędności osiągniętych dzięki okradzeniu i upokorzeniu 1500 ludzi zatrudnionych na kartę w placówkach op-wych. Nie płacę mniejszych podatków, władza coraz głębiej sięga do mojej kieszeni. Pomimo trzykrotnego spadku cen ropy na giełdach za paliwo ciągle płacę tyle samo (a dodatkowo samorząd od niedawna wyciąga jeszcze ode mnie pieniądze w płatnej strefie parkowania), piecza zastępcza kosztuje coraz więcej https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad ... epcza.html , przybywa urzędników, rząd planuje zakup 200 nowych limuzyn, stan usług oferowanych mi przez państwo (za które płacę podatkami) jest coraz gorszy. Pisanie w tej sytuacji o "myśleniu z innej epoki" i "nierozumieniu" jest zabawne i świadczy o....

Cynizmem jest pisanie o korzyściach dla dzieci, bo wiem w jakim stanie psychicznym i fizycznym są ci, którzy pozostali i pracują z dziećmi po 40 godzin. Problem w placówkach był dualizm zatrudnienia umożliwiający wyzyskiwanie ludzi zatrudnianych na kp. Problem ten został stworzony w wyniku błędnych decyzji, naruszających prawo (taka sama płaca, za taka sama pracę) i rozwiązany z naruszeniem prawa. Mogę tylko w tej sytuacji winić pracowników "karcianych" i związki zawodowe za to, że pozwoliły by ten proceder zaistniał i się utrwalił. Po 10 latach zaniechanie okazało się przyczyną likwidacji KN.

po 3 godzinach porannego dyżurku sru do domku scedowując wszystko na tych co 40 godz.

Gdyby nie stworzenie możliwości zatrudnienia "wychowawcy gorszego sortu" na 40 godzin, którym łatało się dziury w planie, prace te pewnie wykonywałby ten sam pracownik jako "karciany".

[marcin75]

Witam. No w warzywniaku to trza umieć robić nie co w placówce. Tu byle pajac może ludźmi pomiatać jak w folwarku. Czy ty się Etatysto słyszysz? Po jakiego grzybka piszesz o problemach zwalniania nieudacznych nauczycieli winiąc za to "dyrektora przywiezionego w teczce"? Doskonale wiesz, że nauczyciel mianowany lub dyplomowany praktycznie jest "nietykalny". Jak się chcesz przekonać idź do pracy nawalony. Powiedz dyrektorowi co o nim myślisz tak w głębi duszy. On Cię zawiesi i skieruje wniosek do komisji odpowiedzialności w kuratorium. Komisja sprawę zbada i po trzech miesiącach nałoży na Ciebie karę upomnienia. Ty masz trzy miech kasę za darmo (co prawda tylko zasadniczą), do szkoły chodzić nie musisz. Tym sposobem wydłużasz sobie wolne do pół roku kalendarzowego. Przestań więc ponownie oceniać "warzywniaków" i tyle. Ja za KN nie tęsknię a najchętniej pozbyłbym się jej w całości. Niech w szkole zostaną najlepsi za podwójną kasę. Jak byś dostawał 120 tysi rocznie nie patrzył byś na koleżanki i kolegów. Za taką kasę śmigałbyś na 40 godzin jak ta lala. No tak za chwilę zostanę okrzyknięty sabotażystą, złamasem itp. Mam to gdzieś. Po prostu trzeba mieć czasem grubą skórę. Miłego dnia.

[john123]

A czy to nie jest tak, że KN mówi o ocenie pracy nauczyciela? Dajesz, biedny dyrektorze, UMOTYWOWANĄ negatywną ocenę pracy - następnie pewnie bronisz swojej oceny w dalszym postępowaniu (chyba warto - skoro to zły pracownik jest?!) i żegnaj! Nawalony, jak mówisz, nauczyciel... hmm dyscyplinarka i każdy sąd stanie po twojej stronie biedny uciskany przez KN dyrektorze. To Ty -jako szef kształtujesz politykę kadrową w kierowanej przez Ciebie placówce... że trudno zwolnić? A kto powiedział, że musi być łatwo?! A za co Ty bierzesz pieniądze?!!

[Bartek]

Warto o jeszcze jednym aspekcie funkcjonowania KN w placówkach wspomnieć - otóż SIO (system informacji Oświatowej) uwzględniał wychowawców "karcianych" i ich stopień awansu zawodowego w placówkach. Dla wielu samorządów byli oni "darmowymi" pracownikami ze względu na otrzymywaną subwencję oświatową. Zupełnie inną sprawą była możliwość korzystania przez samorządy z tej możliwości - wiele samorządów z tej możliwości po prostu nie korzystało a " kodeksowi" dyrektorzy nie zawsze byli tym zainteresowani.

[marcin75]

SIO obejmowało tylko i wyłącznie awans i płace nauczycieli a nigdy nie wychowanków placówki. Nigdy SIO nie było w związku z tym podstawą do wyliczania subwencji oświatowej. John 123 próbowałeś kiedykolwiek dać negatywną ocenę a potem ją wybronić? Pytanie retoryczne.