Zdaje ci się emiljan. Dostajesz polecenie służbowe i przyjdziesz. Uargumentuję taką potrzebę oczywiście .Jeśli odmówisz bez podania przyczyny. Zwolnię cię .
Emilko ja sam jestem ciekawy jak załatwiasz te dyżury by wszystko było zgodne z prawem.
Mają za to kasę? Godziny do wybrania? Wszystko w ramach jednej umowy o pracę?
Wie pan
Dyżury mam wprowadzone w każdy czwartek do 17.00.- to nie jest mój wymysł. Cały urząd ma oblig jeden dzień w tygodniu pracować do tej godziny, po to by ludzie mogli załatwić sprawy po pracy.
Za pełniony dyżur w piątek idą do domu o 13.00.
Ale nie ukrywam mam też sytuację, że dziewczyny pracują w soboty - rzadko ale się zdarza - szczególnie specjaliści ( teraz np. organizują profilaktyczne ferie dla dzieci- co drugi dzień, mają też zaplanowane wycieczki, m.in w soboty - to był ich scenariusz ) doceniam to. Niedawno były podwyżki - więc nie mogę co miesiąc ale premię kwartalną ( uznaniową ) przyznam. Wszystkie sprawy mam określone w Regulaminie, podpisywali też stosowne Oświadczenia .
Ja osobiście już 4 niedzielę jestem w pracy. Ostatnie sobotnie popołudnie także . Mówi się trudno..ładny egzotyczny uśmiech i tyle..Nie narzekam.
Haha. Nakokosiła sie Emilka a realia sa takie ze socjalni pracuja tak jak nakazal urzad, bez zadnych sobot. Dyzury sa takie jak wszedzie. A w soboty pracuja aktywistki za dodatkowe pieniadze - pewnie unijne. Sprobuj wymusic zwykla prace a nie jakies kolka rozancowe w weekend a dowiesz sie na czym polegaja przepisy KP i kontrola PiP...
Strachy na boćwiny..