Napisano: 23 gru 2010, 17:05
Przykład ma pokazać, że nikomu nie chodzi o ochronę dzieci przed dewiantami lecz o niszczenie KK.
Pokazałem, że jeśli gwałciciel jest wystarczająco \"swój\" to pozostanie bezkarny. W zależności od tego czy przestępstwo popełni \"wróg\" czy \"swój\" uruchamiana jest cała machina bądź do zniszczenia tego człowieka bądź to do zniszczenia jego ofiary. Ofiary sa niszczone przez środowiska pragnące zniszczyć KK. Dlatego o tym piszę, by katolicy w końcu to zrozumieli i zamiast przyłanczać się bezmyślnie do nagonki na cały KK powinni wymóc na władzy ściganie przestępców z imienia i nazwiska a nie wedłuh instytucji zwłaszcza, że ta praktyka stosowana jest wyłacznie wobec KK.
To nie KK molestuje czy gwałci lecz konkretny człowiek i jego trzeba karać.
Ktoś napisał abym poczytał sobie o znanym reżyserze. W domysle chodziło o to zapewne, że nie był to gwałt a dowodem na to maja być artykuły prasowe. Dziennikarze wypisują rózne brednie. Ja bym chciał przeczytać uzasadnienie wyroku ułaskawiającego. Dla mnie dopiero taki wyrok będzie oznaczał, że nie było gwałtu. A sądy amerykańskie, jak żadne inne na świecie nie poddają się presji tzw. elit i wyroki zapadają sprawiedliwe. Sam fakt nie stawienia się przed sądem przesądza o winie reżysera.
Pisanie o tym, że dorosły mężczyzna może współżyć z dzieckiem, bo ono samo tego chciało jest prawie takim samym przestępstwem, jak wykorzystanie dziecka. Psycholodzy na całym świecie pracują z dziećmi wykorzystywanymi, by uświadomić im, że one nie ponoszą żadnej winy i nigdy nie może być mowy o prowokacji dorosłego przez dziecko. To zawsze jest gwałt. A, że pan Polański ma moznych \"obrońców\". Cóż, więzienia uniknie ale nic nie przekreśli tego co zrobił.