u nas nagminnie przychodzą dzieci z rodzin zastępczych... najczęściej rodzin likwidowanych. myślę, że problem jest jeszcze szerszy ale PCPR to zatajają bojąc się weryfikacji swoich \"osiągnięć\" w tworzeniu i kontroli rodzin...
Trzeba przeczytać strategie przygotowaną przez OWY powiat i zastanowić się trochę \"Poprawa jakości wspierania rodziny i systemu rodzinnej pieczy zastępczej poprzez
likwidację Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w ChełmŜy\"
Jeżeli w uzasadnieniu podaje się koszt utrzymania placówki 14 osobowej na rok to 1.290.103 czyli 7.679,00 na wychowanka to ja przepraszam bardzo kto tam pracuje i za ile kto doprowadził do likwidacji i wygenerował takie koszty. Każdy powiat zlikwidowałby taki dom. Bo to się nie opłaca. Przy prawidłowej obsadzie , spełniając standardy i nie tylko dla wychowanków wystarczy spokojnie od 3000 do max 3500 tys. na wychowanka aby taką placówkę spokojnie utrzymać, oczywiście bez KN.
Oczywiście,że bez KN. Ja myślę, że gdyby oprzeć pracę na pracownikach z najniższą krajową to można by zejść poniżej 3000 a jeśli na wolontariacie to nawet poniżej 2000. Z czasem w ogóle można by nie generować żadnych kosztów gdyby wolontariusze sami żywili i ubierali dzieci. Myślę, że w dobie kryzysu należy dążyć do tego modelu, najlepiej pod hasłem osiągamy nowe kryzysowe standardy, albo np. bezkosztowe placówki wyzwaniem naszych czasów. Oczywiście dalszą tendencją będzie generowanie zysków co łatwo da się uzyskać zachęcając starsze wychowanki do prostytucji a chłopców do kradzieży. Ponieważ oczekiwania będą rosły trzeba będzie niestety część dzieci uśmiercać a ich narządy sprzedawać ale cóż nikt nie twierdził, że będzie łatwo a przecież domy dziecka nie są do wychowywania i opieki nad dziećmi tylko do ratowania budżetów powiatów.
PS U nas koszt 3200 są ludzie z KN i z KP. Ci z KP zarabiają niewiele mniej od KN mianowanych oprócz ostatnio zatrudnionej pani za 1120 na rękę.
KN przychodzi na zebrania poza godzinami grafikowymi, robi zakupy odzieżowe poza godzinami, spotkania w szkole poza godzinami, wszelkie szkolenia , superwizje poza godzinami ... KP nieustannie trzeba płacić nadgodziny lub oddawać godziny
Nie rozumiem tego ... kiedyś pracowało nas 6 KN i 2 nocne na 30 dzieci .... nie było marnotrwienia godzin które teraz są na każdym kroku ... teraz na tą sama 30 dzieci pracuje 15 wychowawców