NK- refleksje z praktyki - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 11    [ Posty: 102 ]

Napisano: 11 lis 2011, 20:56

Jestem w trakcie nowej NK. Powiem, że większej biurokracji nie widziałam:(. Już samo rozporzadzenie, czyta się nudno - osoba co do której istnieje podejrzenie... , osoba co do której istnieje podejrzenie... itd.

Przy tym wszystkim może coś ominełam czytając, ale w jakim terminie ( do ilu dni) ma zebrać sie zespół na wniosek przewodniczącego ZI?.

Zrozumiałam tez ,że zespół zaraz na pierwszym spotkaniu ma wzywać doświadczajacą przemocy, której wcześniej (prócz zakładajacego cz.A) nikt z zespołu nie zna, a i ona widzi jakieś obce twarze?I jak od najwyższej rady ma wysuchać wskazówek?
Poza tym jakie działania gdy sprawca nie zgłosi się na wezwanie?

I co wpisujecie w część " weryfikacja..."?
Mam też pytanie czy do NK wypełniacie druki ZI czyli protokoły, plan pomocy, monitoring. Mam wrażenie, ze zamiast aktywnie słuchać doznajacej przemocy to teraz aktywnie piszemy i piszemy...;)

Proszę o podzielenie się doświadczeniami.
~niebieska


Napisano: 11 lis 2011, 22:10

laska nebeska
~...

Napisano: 16 lis 2011, 21:02

Fakt, biurokracja wielka. Niechęć osób z innych instytucji do posiedzeń grupy roboczej, trzeba wszystkich prosić o aktywność, ganiać za podpisami. Wypełniamy NK i wszelkie protokoły, plany pomocy itp. rzeczy narzucone uchwałą Rady miasta do wypełnienia przy działaniu ZI. Dodatkowo szef sprawdza protokoły, wnosi swoje usterki do ich treści, formy, więc są przepisywane w nieskończoność. Zgłasza też uwagi do pracy innych członków grupy roboczej do nas, lecz przynajmniej ja nie czuję się kompetentna zwrócić uwagę kuratorowi czy psychologowi, że mogą się bardziej zaangażować czy też lepiej przyłożyć się do pomocy. Czeka nas jeszcze zebranie na forum całego ZI, gdzie mamy się tłumaczyć z naszych działań, dlaczego zrobiono to, a nie co innego, co np. Przewodniczącemu zespołu wydaje się lepsze. Też mam dylemat co zrobić , gdy ofiara czy sprawca nie zgłoszą się na grupę roboczą. Wypełniać plan pomocy bez ofiary ? Jak wypisać zobowiązania sprawcy, gdy on nie przyjdzie na wezwanie?
Mamy z tygodnia na tydzień więcej zgłoszeń NK. Patrol policji jedzie na interwencję, wypełnia NK i przesyła na zespół. Reszta to zmartwienie pracownika socjalnegoo. jak tak dalej pójdzie, to będziemy robić same grupy robocze. A gdzie reszta obowiązków.
Sama idea ZI jest potrzebna i dobra w swoim założeniu, tylko w praktyce ma się to nijak do szarej rzeczywistości..
~e

Napisano: 06 gru 2011, 13:45

a ja jestem fanką tego Rozporzadzenia...
nie wiem jak długo, ale na razie widzę wiecej plusów niż minusów (które niewątpliwie sa:)))
~Anna

Napisano: 06 gru 2011, 19:38

tak plusy ale dla kogo:
-czy dla ofiary, która musi spowiadać się przed kilkuosobowym zespołem, który wypełnia cz. C ?
- czy dla sprawcy, który na wezwanie nie przychodzi (a co mi zrobocie)?
- czy dla grupy roboczej, że wypełnia kartki niezaleznie czy interesuje to ofiarę i sprawcę?
- czy dla prac. socjalnego, obarczonego tymi wszystkimi papierkami?
Jedna NK a kilkanaście grup roboczych, które prowadzi, organizuje i dokumentuje prac. socjalny i jeszcze musi sobie pomieszczenie znaleść odpowiednie;)

~:~)

Napisano: 07 gru 2011, 21:49

dyskusja coś kuleje widac , albo brak zdania na ten temat.
A tak poważnie to głównym plusem jest to ,że te działania sa bardziej zintegrowane, a jak to się mówi \" w grupie siła\". Tylko żeby tej biurokracji było mniej... to reszta OK.
~:~)

Napisano: 07 gru 2011, 22:07

Zamiast kilkunastu Niebieskich Kart i psychoterapeutycznosocjalnego bełkotu, wystarczyłoby żeby ten co pobił został zatrzymany przez policję, prokuratura nie umorzyłaby sprawy a sąd wydał wyrok skazujący w krótkim terminie. Jak ktoś komuś da w zęby na ulicy to też się tak pierniczą w Niebieskie Karty, wywiady środowiskowe i inne terapie? NIE!
Na jakiej podstawie mam PRZESŁUCHIWAĆ osobę o tym czy dostała z liścia, pięśći, półobrotu czy wślizgu? Jaką mam pewność że to co usłyszę to prawda a nie ściema do rozwodu? Na NK nawet nie ma miejsca na PODPIS osoby pokrzywdzonej... TO WSZYSTKO POWINNO BYĆ ROBOTĄ PROKURATURY!!!
~Obwiędły

Napisano: 08 gru 2011, 22:41

Praca grupy w ramach obowiązków służbowych ale cięzko u nas zgrać tak spotkanie aby pasowało prac. socjalnemu , pedagogowi, dzilnicowemu i członkowi Komisji Alk. o słuzbie zdrowia nie wspomnę , a jeszcze dopasowac czas do dyspozycji ofiary. Koszmar;)
~:~)

Napisano: 09 gru 2011, 0:13

Jestem czlonkiem zespołu i cała odpowiedzialność spada na pracownikach socjalnych, mam także swój rejon opiekuńczy, ale odnosze pierwsze sukcesy, działam prężnie, troche się wyspecjalizowałam, mam własne ścieżki - procedury wg których postepuję.małe zaangażowanie ze strony ochrony zdrowia i oświaty.
~pracownik socjalny

Napisano: 12 gru 2011, 15:50

Dla mnie ten cały zespół to zbędne spotkanie przy kawce nic z tego nie wynika. Co z tego że przyjdzie socjalny, dzielnicowy, pielęgniarka środowiskowa, psycholog i ktoś z GKPiRPA pogadają, wypełnią druki, od czasu do czasu przejdą się w teren może nawet napiszą wniosek do sądu o wgląd w sytuację rodziny i co z tego? sprawcę nie jest łatwo odizolować od ofiary, kurator (jeśli zostanie przydzielony przez sąd) przyjdzie też pogada a sprawca dalej będzie robił to co robi bo zanim on trafi za kraty albo zostanie w inny sposób odizolowany czy się \"poprawi\" to minie duuuuuuuużo czasu. W sumie każdy robi swoje tzn to co robił wcześniej w związku z przemocą w rodzinie a tylko od czasu do czasu spotkamy się przy kawce i pogadamy co by tu zrobić i jakie to przyniosło efekty. A ja się pytam po co to wszystko jak nasze prawo jest tak skonstruowane że czy to działając w pojedynkę czy w zespole i tak mamy w wielu przypadkach związane ręce i nie wiele możemy zrobić choć staramy się jak tylko możemy wykorzystując swoją wiedzę i dostępne środki
~Agata



  
Strona 1 z 11    [ Posty: 102 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x