no i proszę jak się szybko rozwijamy - HYdE PaRK

  
Strona 4 z 10    [ Posty: 93 ]

Napisano: 12 lis 2010, 20:28

Tak jak napisałeś robić swoje na ile kogo stać:), pozdrawiam i wiesz Łukasz życzę Ci z okazji Dnia Pracownika Socjalnego w tym momencie powodzenia we wszystkich sferach życia i tego co najlepsze może człowieka spotkać. Pomimo różnicy wieku, wykształcenia, płci zawsze szanujesz moje zdanie chociaż nie zawsze mamy takie same, a nawet podobne. I dlatego z okazji tego szczególnego dla mnie święta chcialabym abyś wiedział, że uważam iż tacy pracownicy socjalni jak Ty powinni w tym dniu byc wyrożniani jako wzory empatii i postawy autotylicznej. Milo mi , ze stanąłes na mojej drodze bo dużo się od Ciebie młodszy kolego uczę. Rzadko docenia się pracownikow socjalnych dlatego pozwoliłam sobie na te szczere slowa uznania:) Pozdrawiam i życze zdrowia.
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska


Napisano: 12 lis 2010, 23:49

Nie autotyliczna ale autoteliczna dzibar :-))
~olga

Napisano: 13 lis 2010, 9:13

zgadza się olga, zwykła literówka, ale ważne, że zwróciłaś na to uwagę, DZIĘKI bo TO WAŻNE SŁOWO W POMOCY SPOŁECZNEJ i postawa warta propagowania w życiu spolecznym :)
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 13 lis 2010, 10:26

z tym udziałem - oczywiście chodziło o udział wynikający z biernego, jak i czynnego prawa wyborczego. Bo będę zarówno wybierał, jak i będę wybierany.
~Łukasz

Napisano: 13 lis 2010, 10:39

Dzibar, dzięki za życzenia.
Bywa trochę trudno, ale... przynajmniej, wciąż mam szacunek do samego siebie. I to w wielu sytuacjach wystarczy.
Ty walczysz o normalnośc - nawiązuję do postępowania przed sądem - i to bardzo dobrze. Wredne czasy, wymagają czasem wrednych rozwiązań. Co nie znaczy absolutnie, że wredne postępowanie mamy we krwi. Chociaż ostatnio zauważyłem ponownie (była taka sytuacja w pracy), że warto nawet przełożonym wskazywać ich miejsce w szeregu. Ale trzeba mieć argumenty - inaczej cię zniszczą. Wprawdzie nie zyskałem popularności, ale wyszedłem na swoje, a jednocześnie zaoszczędziłem przełożonym dużych problemów, w które sami się pchali.

A startuję, m.in. dlatego, żeby w lokalnym samorządzie ustawić właściwe relacje na linii mieszkańcy - władze lokalne.
Najważniejsze to nie być świnią i nie robić lipy.
~Łukasz

Napisano: 13 lis 2010, 10:46

i w tym masz rację Łukasz, jesli masz konkretny program to warto działać - powodzenia
~Julka

Napisano: 14 lis 2010, 10:13


Ja w tym roku nie dałam rady, w ogóle przez ten proces jestem unieruchomiona. Bardzo dobrze to ująłeś \"wredne czasy, wymagają wrednych rozwiązań\", ale tak to jest jak się oddaje władzę w ręce ludziom, którzy maja luki w wykształceniu itp.
Wtedy zaczynają się problemy dla wszystkich.
Ale mimo wszystko jestem zadowolona bo konwencja na której wczoraj byłam rokuje, że będą zmiany na lepsze - pożyjemy, zobaczymy.
Grunt to zrobić porządek wokół siebie. W moim przypadku czułam, że jak ja tego nie zrobię to nikt się nie ruszy bo kosztuje mnie to dużo zdrowia ( nie wspominajac o rodzinie). Jak ustabilizuje się to wszystko to trzeba bedzie na spokojnie coś postanowic, ale to później.
Zgadzam się z tym co napisałeś i życze powodzenia, wytrwałosci oraz tego abyś się nie poddawał bo jak mówi stare przysłowie \"Upaśc jest rzeczą ludzka, powstać - rzeczą chrześcijańską, lecz trwać w upadku i nie chcieć powstać to rzecz diabelska\"
Tak wiec nawet jak sie teraz nie uda to jesteśmy skazani na wygraną, bo który katolik chce grzeszyć?
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 14 lis 2010, 16:08

Dzidka, autoteliczność to wartość, nie postawa
Łukasz, powodzenia w wyborach!
~palacz :)

Napisano: 14 lis 2010, 16:58

Wartości autoteliczne
Wartość autoteliczna – wartość sama w sobie, naczelna, centralna, zajmujące najważniejsze miejsce w hierarchii wartości. Realizacja tych wartości jest dobrem samym w sobie. Wartości autotelicznej nie ocenia się z punktu widzenia prakseologii, ponieważ jest ona już wartością z powodu swego istnienia.


Aksjologia
Aksjologia (gr. αξιοs - godny, cenny + λογοs - nauka)
1. W węższym znaczeniu — szczegółowa teoria wartości, wchodząca w skład poszczególnych dyscyplin naukowych, dziedzina rozważań nad wartościami określonego rodzaju, np. moralnymi, estetycznymi, poznawczymi, ekonomicznymi, religijnymi
2. W szerokim znaczeniu — ogólna teoria wartości, nauka o wartościach, wieloaspektowe rozważania teoretyczne dotyczące pojęcia wartości, wywodzące się z etycznych koncepcji dobra.
Aksjologia w szerokim znaczeniu zajmuje się:
w aspekcie teoretycznym
analizą natury wartości (tego, co cenne, dobre), a więc zagadnieniem, czym jest wartość, jaki jest jej charakter (subiektywny, obiektywny, absolutny, względny itp.),
dociekaniem źródeł i mechanizmów powstawania wartości;
w aspekcie systematyzującym i postulatywnym
podstawami i kryteriami wartościowania,
klasyfikacją wartości (np. wyodrębnianiem wartości autotelicznych (jako celów samych w sobie) i służących do ich realizacji wartości instrumentalnych),
budowaniem ich hierarchii i ustalaniem, co stanowi wartość najwyższą (tzw. summum bonum),
ich statusem ontycznym, relacjami z innymi bytami, sposobami ich poznawania i realizowania;
w aspekcie socjologicznyczm i teoretyczno-kulturowym
badaniem społecznego funkcjonowania wartości w danej epoce historycznej, zbiorowości społecznej i kulturze.
Problematyka aksjologii jest prawie tak dawna jak sama filozofia. W czasach nowożytnych pojęcia wartości używał m.in. Kant. Współcześnie znaczenie (na którym opiera się aksjologia) zaczyna się od R.H. Lotzego w połowie XIX w.; rozpowszechnia w filozofii europejskiej, zwłaszcza na początku XX w., głównie przez przedstawicieli badeńskiej szkoły neokantyzmu (Wilhelm Windelband, Heinrich Rickert), fenomenologii (Max Scheler, Nicolai Hartmann) i neorealizmu (George Edward Moore, R.B. Perry). Termin aksjologia został wprowadzony przez P. Lapiego w Logique de la volonté (1902) oraz Eduard von Hartmann w Grundriss der Axiologie (1908).
Problematyce aksjologii są poświęcone liczne prace Alexiusa Meinonga, R. Müllera-Freienfelsa, Franza Brentano, Dietricha von Hildebranda.
W Polsce tematykę aksjologii analizowali zwłaszcza Florian Znaniecki (Zagadnienie wartości w filozofii 1910), Władysław Tatarkiewicz (O bezwzględności dobra 1919) i Roman Ingarden (Przeżycie, dzieło, wartość 1966).

W celu dalszego rozwoju!!!!!!!!!!!!!
~z sieci

Napisano: 14 lis 2010, 23:52

von Hildebrandt, chyba tak prawidłowo się pisze to nazwisko, (choć nie mamtu pewności) jest rewelacyjny.
A jeśli chodzi o filozofię, to wolę teorię bytu ludzkiego, czyli po prostu antropologię. Choć metafizyka jest również pasjonująca. Jakaż szkoda, że nie ma czasu na rozwijanie pasji.
~Łukasz



  
Strona 4 z 10    [ Posty: 93 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x