Szukam pomocy finansowej i nie tylko - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 9    [ Posty: 84 ]

Napisano: 10 lis 2010, 5:21

Mam spore kłopoty finansowe . Jestem matką samotną na urlopie wychowawczym . Wiem ,że ze swojej głupoty mam teraz problrm i proszę o pomoc ludzi dobrej woli . Jestem zadłużona na ok 10 tys dochód mam 468 zł miesiecznie i 200 zł alimentów . Kiedy wziełąm kredyty nie myślałam ,że będe w tak ciężkiej sytuacji , że zajdę w ciązę i ,że ojciec dziecka mnie zostawi . Nie żałuję jednak ,ze jestem mamą bo mam dla kogo żyć . do pracy wracam za trzy miesiace a za coś musze zyć , opłaty robić i chociaz powoli spłacać mój dług . Chciała bym prosić ludzi o pożyczenie chociaż najmniejszej kwoty (1 zł) , a gdy tylko będę w lepszej sytuacji postaram się zwrócić pieniądze które zostały przelane na moje konto . Prosiła bym także o pampersy dla dziecka .... podaje numer swojego konta jeśli ktoś byłby zainteresowany pomocą

78 1020 5402 0000 0902 0161 9279
~Anna


Napisano: 10 lis 2010, 5:23

adres e-mail [email protected]
~Anna

Napisano: 14 gru 2010, 13:50

no k@#$ to już chyba lekka przesada ... sprawdź czy kredyt jest ubezpieczony jak tak to zgłoś się do banku i powiedz jaka jest sytuacja ...
to już na prawdę głupota! po jaką kiego brałaś kredyt i jaki bank Ci go dał przy takich dochodach?!
~sfrustrowana

Napisano: 06 sty 2011, 21:25

kredyt spłacaj razem z ojcem dziecka, jak go brałaś byłaś z nim

~Ala

Napisano: 07 sty 2011, 3:55

Jestem w bardzo tragicznej sytuacji ! Tak naprawdę to do wszystkiego doprowadziłam się sama przez to, że byłam uzależniona od narkotyków. Teraz nie biorę tylko leczę się w poradni uzależnień przy ulicy : Dzielnej w Warszawie. a mój problem polega na tym, że obecnie mam zakrzepicę bardzo rozległą, ponieważ do takiego stanu doprowadził mnie pewien szpital i mam HCV. Pracowałam, ale niestety bez zarejestrowania i jak zachorowałam i nie mogłam chodzić to jednocześnie straciłam pracę. Mama pozwoliła mi u siebie mieszkać, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że wie, iż już nie biorę i leczę się w poradni uzależnień. Niestety, ale pomoc mamy skończyła się tylko i wyłącznie na tym, że pozwoliła mi zamieszkać u niej w mieszkaniu. Ja jestem jej za to naprawdę bardzo wdzięczna, ale z drugiej strony to jestem naprawdę załamana, a to wszystko dlatego, ponieważ nie mam co jeść i nie mam za co wykupywać sobie leków. Do pracy bym poszła z wielką chęcią, ale obecnie nie mogę, gdyż lekaż zabronił mi nadwyrężać nogę, a wogóle to ona jest tak spuchnięta, że ja niestety, ale i tak nie mogę chodzić, a jeszcze na kontrolach lekarskich słyszę : \"niech Pani się modli żeby skrzep jakiś się nie oderwał, ponieważ zdaje sobie Pani sprawę z tego, że wtedy może Pani umrzeć.\" To mnie załamuje jak słyszę takie słowa. Błagam o udzielenie mi informacji na temat : gdzie mogę starać się oraz uzyskać POMOC !
~dominika

Napisano: 12 lut 2011, 19:01

mam powazne problemy finansowe nie ma mi kto pomoc moja rodzina jest biedna wpadlam w depresje i mam mysli samobojcze tojest straszne nie moge spac i jesc caly czas mysle tylko o tym zal mi dzieci bo mam ich troje jestem winna bankowi 5 000 tys mialam wplacic do 10 lutego.Blagam o pomoc blagam!!!Niech ktos mi pomoze
~marika

Napisano: 12 lut 2011, 19:48


gdyby ktos chcial ze mna porozmawiac to prosze moj numer 695732209 blagam boje sie o wlasne zycie jestem osoba wirzaca inie chcialabym zrobic cos glupiego ale momentami nie panuje nad soba
~marika

Napisano: 12 lut 2011, 20:19

nie chce tez zeby ktos mi dal te piniadze moglabym oddawac po 200 zl miesiecznie lub odrobic bardzo chcialabym pracowac ale u nas na podkarpaciu jest bardzo ciezko o prace no i moj wiek mam 45 lat ale wierze ze sa dobrzy ludzie i pomoga blagam bo moje zycie nie ma sensu
~marika

Napisano: 12 lut 2011, 20:24

nie chce tez zeby ktos mi dal te piniadze moglabym oddawac po 200 zl miesiecznie lub odrobic bardzo chcialabym pracowac ale u nas na podkarpaciu jest bardzo ciezko o prace no i moj wiek mam 45 lat ale wierze ze sa dobrzy ludzie i pomoga blagam bo moje zycie nie ma sensu
~marika

Napisano: 13 lut 2011, 18:26

Proszę opomoc finansową.Nie mam stałej pracy.pracuję dorywczo i dziękuję Bogu że na jedzenie mogę zarobic a potworne długi które spędzają mi sen z powiek.Za mieszkanie mam dług w kwocie 6.000 tysięcy złotych.raty w banku,prowident.Tak bardzo chciałabym miec pracę stałą ale nigdzie nie potrzebują,tylko latem jest praca sezonowa a co dalej?Już mam wszystkiedo dosyc, w zyciu jest tak ciężko człowiek się stara jak może i tak żadko coś wychodzi.Mam córkę na utrzymaniu15-sto letnią może ktoś ma jakieś nie potezebne rzeczy do odstąpienia?Proszę pomóżcie mi,może kiedyś ja komus pomogę
~iwetta



  
Strona 1 z 9    [ Posty: 84 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x