nocki - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 5 z 5    [ Posty: 47 ]

Napisano: 07 cze 2013, 17:44

a ja celowo wprowadzam niejednomyślność w wychowaniu dzieci i są fajne efekty tego
~Marianna


Napisano: 07 cze 2013, 18:18

Niejednomyślność to nie brak konsekwencji i wymagań. Różnorodność pracy jest super.
~Marcin

Napisano: 08 cze 2013, 9:28

ja do Waplewa jadę, byłem raz i wiem że warto. choć na odczyty nie mam szans podobnie jak dwaj koledzy bo ideologiczny nurt myślowy w naszym przypadku pod prąd, ale głos można zabrać i namieszać podczas pikniku ogólnego zadowolenia i fascynacji
współczuje gdy jest Dyrektor który przy wychowanku podważa decyzję wychowawcy, ale mnie osobiście trafia jak wychowawca nie próbuje wziąć odpowiedzialności decyzji na siebie i wskazuje że to Dyrektor - dopiero wtedy autorytet jak to mówił klasyk \" w piz...\"
~Damian

Napisano: 09 cze 2013, 17:06

hey u nas jest tak samo ,brak konsekwencji ze str.dyra,a jak jt sytuacja podbramkowa to cyt.go:\'\'Wy to musicie wymusić na wychowanku\'\'i umywa ręce...więcej go w pracy nie ma niż jest,dorabia w różnych miejscach;)
~józek

Napisano: 10 cze 2013, 3:09

Damianie zgadzam się z Tobą, ale mam mieszane uczucia co do jakichkolwiek spotkań, konsultacji, współpracy itp. ze środowiskami, które decydują o kierunku zmian i kształcie systemu opieki nad dzieckiem. Jak zauważyłeś jest to \"piknik ogólnego zadowolenia i fascynacji\" i kółko wzajemnej adoracji. Osoby o odmiennych poglądach nie wzbudzą w tym towarzystwie żadnej refleksji, bo oni nawzajem skutecznie utrwalają swoje przekonania (bo większość z nich ma tyko przekonania).

Twoja i innych obecność zostanie jednak skrzętnie wykorzystana PR-owo - \"o proszę jak aktywnie współpracują z nami środowiska placówek\", \"zmiany były konsultowane ze środowiskiem\", \"pracownicy placówek brali aktywny udział w pracach nad reformą\"... i nie ważne, że nikt nie zwracał uwagi na to co mieli do powiedzenia, że żaden z postulatów nie został uwzględniony, że nikt nawet nie próbował notować... Jedyny pożytek (PR-owy) z takich spotkań maja właśnie oni - to ich uwiarygadnia.
To oni \"mają rację\" i siłę do tego by przeprowadzić swoje pomysły przez proces legislacyjny. Reszta może co najwyżej pomarudzić, a i tak ich to nie obchodzi co ktoś inny ma do powiedzenia.
~etatysta

Napisano: 10 cze 2013, 8:56

Niestety zgadzam się z całą powyższą wypowiedzią etatysty.
~Marianna

Napisano: 10 cze 2013, 10:58

Jeżeli przyjmiemy, że Wasz punkt widzenia jest słuszny to co robić innego? Zgadzam się, że słuszny kierunek może wykorzystać to na swoja stronę. A gdyby tak zamiast 30 przedstawicieli starego systemu było 150? Co wtedy? Możemy nadal udawać, że nic się nie stało i siedzieć cicho. Za jakiś czas przyjedzie walec i całkiem nas wbije w ziemię. Teraz czas na działanie na własnym poletku. Nie zwalnia nas to jednak od działań na szerszym polu. Może jakieś propozycje?
~Marcin



  
Strona 5 z 5    [ Posty: 47 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x