Napisano: 31 mar 2014, 12:24
Marudzicie. Są RODZINĄ to trzeba dalej prowadzić nawet jak razem nie mieszkają, dopóty dopóki nie dojdą do nas sygnały że nie dochodzi do przemocy w żaden sposób. Może i durne, ale prawda jest taka że procedurę robi się pod kontrolę, a nasza kontrolująca się tego czepia więc... Albo robisz jak uważasz i lecisz z roboty, albo robisz jak każe kontrola. Proste.