dlatego ze pracownik socjalny czasami ma chec a czasami nie,pedagog to w ogóle nie widzi takiej potrzeby bo przeciez to wychowawcy wiedza najlepiej co maja napisac.nam najberzdiej pomaga psycholog i jak sie trafi na dobry dzien pr.socjalnego to też można cos razem napisac
No to napisz ~rea coś czego psycholog się uczy od ciebie jeśli chodzi o plan powrotu do rodziny i pracę z rodziną. Ja jestem bardzo ciekaw twojego doświadczenia. Lubie się uczyć od specjalistów.
~rea,widać, że kompleksy przez Ciebie przemawiają.Pewnie kiedyś nie dostałaś się na psychologię i skończyłaś zaocznie tylko jakąś śmieszną pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą w jakiejś \"wyższej szkole\" o żenującym poziomie nauczania.Tak w ogóle to zabawna jesteś z tym swoim UCZENIEM psychologów:) Minęłaś się z powołaniem.Powinnaś być jakimś mentorem i/lub superwizorem psychoterapii rodzin...hahahahahahaha.
Haha dobre a u mnie pracują dwie psycholożki po jakichś śmiesznych prywatnych uczelniach.Studiowały zaocznie.Wystarczyło mieć pieniądze i już przyjmowali jak opowiadają.
~BLACHA, są psycholodzy po normalnych, porządnych, dziennych studiach. Poza tym zostać przyjętym, nawet na płatne studia, a je ukończyc to dwie różne bajki. Często przyjmują 500 osób na zaoczne, by zarobić na biednycb żakach (a w zasadzie na ich rodzicach:), z czego kończy 50.Pomyślałas o tym?? Inna sprawa,że namnożyło się w ostatnim czasie szkółek zaocznych o wątpliwej jakości kształcenia. Ciekawe, kiedy będzie można studiować zaocznie medycynę... a może już można???Zresztą...wszystko i tak zweryfikuje wolny rynek:)
rozumiem że w waszych placówkach plan powrotu dzieci do rodziny jest uzależniony od uczelni którą skończył wasz psycholog. No to współpraca leży i zdycha.