plan pracy rodziny - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 10 lut 2015, 20:29

Witam, jestem nowa i mam mnóstwo pytań
na początkowych spotkaniach opracowujecie plan pracy z rodzina zawieracie w nim cel główny oraz cele szczegółowe długoterminowe i krótkoterminowe oraz działania któe muszą rodzina wykonac i na każdym spotkaniu z rodziną robicie kolejne cele szczegółowe i przydzielacie zadania???
nick


Napisano: 10 lut 2015, 20:52

Spokojnie :) Widać, że masz duzy zapał do pracy, ale nie tak szybciutko.
Na opracowanie planu daj sobie miesiąc, żeby dobrze poznać rodzinę. U mnie wyglądało to tak, że rodziny zazwyczaj na wspomnienie, że opracujemy sobie plan i wyznaczymy cele, nie wiedziaył dokąd uciec bo stwirdzali, ze niczego nie będą podpisywać.
Tobie też radzę ostrożnie podejść do tego temtu. Najpierw musza się oswoić z tym, że ktoś do nich przychodzi, "nadzoruje", "sprawdza". Dopiero po jakimś czasie wprowadź temat planu i celów wspópracy. Zazwyczaj jest tak, że Ty sama musisz wyjść z propozycjami celów, choć zdarzają się i takie rodziny, które wiedzą, czego chcą (np. odzyskac dziecko).
Możesz zrobić plan, zaznaczając, ze to jedynie propozycja, że mogą się z nim zapoznać i coś wykreślić lub dodać. Wytłumacz, do czego odnoszą sie proponowane przez Ciebie cele i mniej więcej w jaki sposób chcesz pomóc im je zrealizować. Rodzina nie może czuć, ze im coś narzucasz, musza dobrze wszystko zrozumieć i zaakceptować.
To nei jest tak, że na każdym spotkaniu omawiacie jakiś cel albo go realizujecie, bo np. jesli masz cel: poprawa relacji między członkami rodziny - to tego nei zrobisz w miesiąc. Ja nie dziele celów na krótko terminowe i długterminowe.
Z zadaniami jest tez różnie. Wyznacza się zadania, które mają pomóc w realizacji celów. Ale bywa i tak przez 3 meisiące bujasz sie z jednym zadaniem bo mimo tego, że rodzina zgodziła się na niego, nie potrafi lub za bardzo nie chce go wykonać.
Osobiście powiem, że lepiej nie robić niczego zbyt szybko. Lepiej poczekać, motywować, ale spokojnie bez pośpiechu.
Na poczatku nei naciskaj na nich zbyt mocno, bo się zbuntują i nie będą chcieli współpracować.
Plush

Napisano: 10 lut 2015, 21:28

Zgadzam się z Plush, powoli, spokojnie bez naporu żeby wyszło realnie-inaczej to będzie Twój plan na rodzinę a nie plan pracy z rodziną.
Majka2

Napisano: 11 lut 2015, 15:41

dzięki za informację a jeszcze jedno podczas spotkań z rodziną to tylko ich motywujecie rozmową? czy wykonujecie tez jakieś inne ćwiczenia np pomagacie im w posprzątaniu czy napisaniu czegoś? macie może jakieś opracowane metody działania?
nick

Napisano: 11 lut 2015, 17:41

W sprzatanie się nie angażuj, bo później będą oczekiwać, że im będziesz dom sprzątać. Kategorycznie odradzam.
Pisanie podań czy innych pism - jak najbardziej. Np. siadasz z matką lub ojcem, oni piszą, a Ty objaśniasz co gdzie trzeba umieścić, jakich zwrotów użyć, jak ma wyglądać takie pismo.
Zazwyczaj się po prostu rozmawia, objaśnia albo radzisz jak zaplanować wydatki żeby pieniędzy starczyło lub jeśli należy sie jaki zasiłek - co trezba zrobić żeby go dostać.
Cieżko (u mnie przynajmniej) mówić o jakichś opracowanych metodach bo to wszystko zalezy od danej rodziny, problemu czy sytuacji. Duzo rzeczy robi się na wyczucie.
Ale najwazniejsze, pamiętaj, że rodziny szybko przyzwyczajają sie do dobrego, a póxniej są oburzeni gdy to dobre się kończy więc staraj sie ich nie wyręczać - postrzątać na pewno sami potrafią, musza tylko znaleźć odpowiednią motywację.
Plush

Napisano: 11 lut 2015, 18:34

Zależy w jakim celu. Najbardziej "twórczo" kształtuje się u mnie praca nad podnoszeniem kompetencji opiekuńczo - wychowawczych i poprawą relacji/komunikacji w rodzinie. Raz na przykład skonfliktowanym rodzicom, zrzucającym na siebie nawzajem winę za wszelkie niepowodzenia zaproponowałam wspólne ułożenie obrazka z puzzli, potem omawialiśmy przebieg ćwiczenia, do fajnych wniosków doszli oboje;) Jak proponuję jakieś konstruktywne zabawy z dziećmi, często się...bawimy. Przeglądanie czasopism (wspólne) w poszukiwaniu przepisów na niedrogie dania, sama tez niektóre wykorzystuję w domu i dzielę się potem refleksjami z klientką a co;), istruktaż korzystania z komputera, internetu... uzbierałoby się tego trochę. Nie mówiąc już o towarzyszeniu, podczas którego trzeba się nieźle nagimnastykować czasem, by to klient miał poczucie, że sam coś załatwia a jednocześnie nie postawić Go w niezręcznej sytuacji, poczuciu niekompetencji..
Lisbeth

Napisano: 15 lut 2015, 20:17

co ile aktualizujecie plan pracy? i czy jesli nie zrealizowałam wszystkich celow tez moge zrobic aktualizacje?
kasia2021



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x