praca w domu dziecka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]

Napisano: 07 maja 2011, 20:44

U mnie dzieci ciągle tyle samo (brak wolnych miejsc).

Jak czytam to co napisała Ewa i dochodzę do wniosku, że podwyżek raczej nie będzie:
\"Szukam pracy w domu dziecka jako wychowawca - w tych czasach 2011
Jak można pracować bez znajomości.
Byłam na rozmowie i nie, bo mają swoich do pracy\"

Co za czasy, że trzeba znajomości, żeby pracować za niecałe 1200 zł. Ewo po co tu się pchać! Zderzenie wyobrażeń o pracy w domu dziecka i rzeczywistości może być bardzo bolesne, a wypłata tylko pogłębi frustrację. Poszukaj sobie jakiejś dobrze płatnej pracy (niekoniecznie w zawodzie), a do domu dziecka zawsze możesz przyjechać jako wolontariusz i się realizować w pracy z dzieckiem.
~etatysta


Napisano: 09 maja 2011, 10:33

Czy zarobki w domach dziecka wszędzie są takie nędzne? Rozmawiałam z kobietą, która pracuje w domu dziecka i powiedziała, że wychowawca na start ma 1600zł
~magda

Napisano: 09 maja 2011, 10:41

a dodala czy netto czy brutto?bo to jest ogromna różnica!!!
~zosia

Napisano: 09 maja 2011, 10:51

Netto, tylko po studiach trzeba mieć chociaż licencjat.
~magda

Napisano: 09 maja 2011, 11:37

ja pracuje 4rok jako wychowawca zaczynałam juz magistrem w międzyczasie zrobilam studia podyplomowe i obecnie mam 200zł brutto wiecej niż na poczatku:(i zarabiam niedużo więcej niz te 1600zł netto po licencjacie
~zosia

Napisano: 09 maja 2011, 23:13

Niestety takie są realia w naszym kochanym kraju. Mam do pani pytanko czy istnieje możliwość podjęcia pracy na ostatnim roku studiów za 2 m-ce mam obronę a dowiedziałam się, że mają wolne miejsca pracy w jednym z domów dziecka ale niestety jeszcze nie mam licencjata i nie wiem czy mogę się ubiegać o stanowisko wychowawcy
~magda

Napisano: 10 maja 2011, 1:17

to chyba razej pytanie nie do mnie:) a do dyr domu dziecka w którym jest wolny etat.na Twoim miejscu poszłabym tam ze swoim cv,porozmawiala od kiedy chca kogos przyjac,moze akurat zdązysz sie obronic?powodzenia!!!
~zosia

Napisano: 10 maja 2011, 1:18

Nie pytaj tylko próbuj.
~ale jaja

Napisano: 10 maja 2011, 2:03

a może dobrze jest pomyśleć o wolontariacie w czasie studiów, dostałam pracę \"po znajomości\"...w placówce, w której robiłam wolontariat...znali mnie z tego, że się sprawdziłam...większość moich znajomych ze studiów pracuje tam, gdzie robili praktyki lub gdzie angażowali się w formie wolontariatu... gdy teraz szukaliśmy kogoś na zastępstwo na początek też obdzwoniliśmy osoby, które się u nas sprawdziły, bo kier woli \"po znajomości\" zatrudnić kogoś, kto u nas był niż wziąć kogoś \"z ulicy\" i dopiero go sprawdzać... może najpierw daj się poznać gdzieś a potem jeśli pójdzie za Tobą dobra opinia będzie Ci łatwiej.. a tak poza tematem nie martwi Was, że ludzie, którzy szukają pracy w placówkach opiek- wych coraz częściej cierpią na brak jakichkolwiek zainteresowań? to jakaś plaga jest...
~ja

Napisano: 10 maja 2011, 10:20

popieram jak najbardziej wolontariat!!!u mnie tez pracuje super dziewczyna po czyms takim.4lata byla wolontariuszka a teraz juz drugi rok u nas jest na stałe:)osobiscie nie zauwazyłam by moje koleżanki i koledzy z pracy cierpieli na brak zainteresowań.wiekszośc z nich jest po resocjalizacji i nadal utrzymuja kontakty ze swoimi uczelniami,miejscami praktyk,angażują sie w imprezy charytatywne,pomagaja jak mogą,jedna z nich jest koordynatorka wolontariuszy,ja wspomagam Szlachetną paczkę a każde z nas uwielbia turystykę!!zarówno pieszą ,rowerową jak i górską,mamy też amatora wspinaczki górskiej!wszystko zalezy od ludzi
~zosia


  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x